- Pogoda, którą mamy teraz w Lesznie ma spory wpływ na moc silników. Jest dużo wilgoci w powietrzu a przy tym jest gorąco. Większość zawodników, którzy wystąpią w finale to doświadczeni jeźdźcy. Powinni sobie poradzić z przygotowaniem motocykli - mówił podczas treningu przed Roman Jankowski.
Dla Romana Jankowskiego awans Rosji do finału nie jest sensacją. - Rosjanie z roku na rok prezentują się lepiej. Mają coraz bliższy kontakt z najlepszymi, głównie dzięki startom w polskiej lidze. Do tego dochodzi kapitalne zaplecze sprzętowe jakim dysponują. Myślę, że w sobotę pokażą dobry żużel.
Były zawodnik Unii Leszno odniósł się także do wypadku w którym dotkliwych poparzeń doznał Nicki Pedersen. - Do wypadku doszło w ferworze walki, ale nie mam wątpliwości, że winnym tej sytuacji był Laguta. Rosjanin jechał z przodu na samym wejściu w łuk, ale w połowie prostej jechali już niemalże równo. Lagucie podniosło przy tym przednie koło i wjechał pod bandę gdzie był Pedersen. Jestem przekonany, że to nie był zamierzony faul -podsumował.
Roman Jankowski odniósł się także do stylu jazdy Emila Sajfutdinova - Rosjanie zawsze jeździli ostro i nie odpuszczali. Przykładem może być choćby Emil Sajfutdinov, któremu zdarza się przesadzić. Mam nadzieję, że z czasem zmądrzeje. Teraz stwarza zbyt wiele niebezpiecznych sytuacji na torze.