Menadżer Brytyjczyków Rob Lyon zszokował kibiców składem na DPŚ. Lyon postawił na młodych, głodnych sukcesu zawodników. W kadrze nie znaleźli się Scott Nicholls i Lee Richardson. Odsunięcie "Hot Scotta" nie dziwi, gdyż ma on fatalny sezon. Richardson mógłby jednak wnieść wiele dobrego w szeregi ekipy "Great Britain". "Rico" ma dobry sezon, co potwierdzają wyniki w Polsce, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy chcą jednak budować nową drużynę na kolejne edycje DPŚ i dlatego porażka w tegorocznych światowym czempionacie nikogo nie zdziwi. W Peterborough Brytyjczycy nie podjęli walki z Polakami i Australijczykami. Trudno spodziewać się lepszej postawy tej reprezentacji w barażu w Lesznie. Chris Harris, Edward Kennett, Daniel King, Lewis Bridger i Tai Woffinden mają powalczyć o jak najlepszy wynik na stadionie imienia Alfreda Smoczyka. Zająć miejsce premiujące awansem do finału będzie jednak bardzo trudno, bo nawet osłabieni Duńczycy na papierze prezentują się lepiej od podopiecznych Lyona.
Wielka Brytania nie ma za wiele sukcesów w DPŚ. Najbliżej złota była w 2004 roku. Na torze w Poole lepsi o jeden punkt okazali się jednak Szwedzi. W 2006 roku w Reading Brytyjczycy dorzucili jeszcze brąz. Wyniki wskazują jednoznacznie, że drużyna ta "punktuje" tylko na swoich torach.
na Instagramie 
na Facebooku 
