Żużel. Najdroższe drużyny PGE Ekstraligi. Nie masz 2 milionów? Zapomnij o gwiazdach. Worek pieniędzy dla Drabika

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Fogo Unia Leszno i Betard Sparta jak przystało na mistrza i wicemistrza Polski najsowiciej wynagradzały swoich zawodników. To się nie zmieni i w sezonie 2020. Tylko pięciu zawodników podniesie z toru siedmiocyfrową kwotę z dwójką z przodu.

[b]

Fogo Unia Leszno - Seniorzy będą milionerami[/b]

W naszej rozpisce uwzględniliśmy zawodników, którzy powinni rozpocząć pierwszą kolejką w podstawowym składzie. Dlatego do wyceny nie załapał się np. Brady Kurtz. U progu sezonu daliśmy mu po prostu mniejsze szanse na wygranie rywalizacji z Jarosławem Hampelem. Do obliczeń włączyliśmy za to rezerwowych pod numerem ósmym. Piotr Baron zapowiedział jednak, że nie będzie korzystał z tej furtki więc niech nikogo nie dziwi, że w przypadku Leszna wystawiliśmy "gołą" siódemkę.

Leszczynianie myślą o czwartym tytule z rzędu, toteż kilku żużlowców mogło liczyć na znaczną podwyżkę. Emil Sajfutdinow np. podpisał nowy dwuletni kontrakt z Fogo Unią gwarantujący mu pobory na poziomie dwóch milionów, dzięki czemu jest jednym z pięciu najlepiej opłacanych jeźdźców w całej PGE Ekstralidze

1. Emil Sajfutdinow - 2,0 mln.
2. Bartosz Smektała - 1,0 mln
3. Jarosław Hampel 1,2 mln
4. Janusz Kołodziej 1,5 mln
5. Piotr Pawlicki 1,5 mln
6. Dominik Kubera 700 tys.
7. Szymon Szlauderbach 200 tys.

Suma: 8,1 mln

[nextpage]

Betard Sparta - Góra złota dla Drabika

Andrzej Rusko znalazł się pod ścianą. W pewnym momencie oferując bajońskie stawki, po Maksyma Drabika wyciągnęły ręce forBET Włókniarz Częstochowa i Stelmet Falubaz Zielona Góra. Prezes wrocławian stracił już Jakuba Jamroga, a po ewentualnym podebraniu niedawnego juniora zostałby z jednym seniorem Polakiem w składzie. Pożar na Olimpijskim udało się ugasić, ale trzeba było głębiej sięgnąć do kieszeni i zaproponować Maksymowi astronomiczną przebitkę. Podobnie jak Sajfutdinow gwiazdorską umowę dostał również Tai Woffinden. Według naszych szacunków Sparta wyda na zespół podobną kwotę do Fogo Unii.

1. Tai Woffinden - 2,0 mln.
2. Gleb Czugunow - 500 tys.
3. Maksym Drabik - 1,6 mln
4. Max Fricke - 1,2 mln
5. Maciej Janowski - 1,9 mln
6. Przemysław Liszka - 200 tys.
7. Patryk Wojdyło - 200 tys.
8. Daniel Bewley - 500 tys.

Suma: 8,1 mln.

CZYTAJ TAKŻE: Finansowe rekordy w PGE Ekstralidze. Te liczby robią wrażenie

[nextpage]

forBET Włókniarz Częstochowa - trzech muszkieterów rozbiło bank

Sami trzej liderzy Włókniarza skasują 5,7 miliona. Przychodzący z Torunia Jason Doyle od dawna się ceni, a jego orężem w pertraktacjach jest zdobyty w 2017 roku tytuł IMŚ. Ponadto był jednym z niewielu zawodników wysokiej klasy do wyjęcia i marzyło o nim pół PGE Ekstraligi.

Leon Madsen zasłużył na solidny wzrost poborów postawą w lidze. Wygrał klasyfikację najskuteczniejszych zawodników i ciągnął Włókniarz za uszy w drodze po brązowy medal DMP. Świeżutki trzyletni kontrakt z ekipą z spod Jasnej Góry pozwolił mu wskoczyć na jedną półkę m.in. z Sajfutdinowem czy Woffindenem.

1. Leon Madsen - 2,0 mln
2. Paweł Przedpełski - 700 tys.
3. Fredrik Lindgren - 1,7 mln
4. Rune Holta - 700 tys.
5. Jason Doyle - 2,0 mln
6. Jakub Miśkowiak - 600 tys.
7. Mateusz Świdnicki - 150 tys.
8. Luke Becker - 200 tys.

Suma: 7, 45 mln
[nextpage]

Stelmet Falubaz Zielona Góra - Zamienili petardę na kapiszon?

Ściągnięcie Antonio Lindbaecka w miejsce Nickiego Pedersena pozwoli zielonogórzanom zaoszczędzić w kasie kilkaset tysięcy złotych. Czarnoskóry Szwed nie jest jednak maszynką do zdobywania punktów w odróżnieniu do Duńczyka. Wielu mówi, że z chimerycznym 34-latkiem urodzonym w Brazylii czwórka może w nowych rozgrywkach być nieosiągalna. Niekwestionowanymi przodownikami listy płac w Stelmet Falubazie są aktualnie Martin Vaculik i Patryk Dudek.

1. Martin Vaculik - 1,7 mln
2. Antonio Lindbaeck 800 tys.
3. Michael Jepsen Jensen - 1,0 mln
4. Piotr Protasiewicz - 900 tys.
5. Patryk Dudek - 1,7 mln
6. Norbert Krakowiak - 250 tys.
7. Damian Pawliczak - 150 tys.
8. Jonas Jeppesen 200 tys.

Suma: 6,7 mln
[nextpage]

MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ - wzięli przykład z Leszna

W Grudziądzu są napaleni na awans do play-off, jak chyba nikt w PGE Ekstralidze. Żartowano, że aby zdjąć ciążące od lat na klubie fatum trzeba by zatrudnić różdżkarza albo czarodzieja. Z gotowymi zaklęciami na pierwszą czwórkę przybył z odsieczą Nicki Pedersen. Jak z nim się nie uda, to chyba z... nikim. Patrząc na zarobki zawodników, cena upragnionej rozgrywki medalowej nie gra roli. Podobnie jak w Lesznie cała piątka seniorów tylko w tym sezonie może okrzyknąć się mianem milionerów bez konieczności grania w słynnym teleturnieju. Przywiązanie Artioma Łaguty do GKM-u wyceniono najsowiciej.

1. Kenneth Bjerre - 1,3 mln
2. Nicki Pedersen - 1,5 mln
3. Przemysław Pawlicki - 1,2 mln
4. Krzysztof Buczkowski - 1,0 mln
5. Artiom Łaguta - 1,6 mln
6. Marcin Turowski - 200 tys.
7. Denis Zieliński - 100 tys.
8. Roman Lachbaum - 200 tys.

Suma: 7,1 mln.
[nextpage]

Speed Car Motor Lublin - Zagar w czepku urodzony.

Odpalony przez Włókniarz Matej Zagar spadł na cztery łapy. Motor chorował na Słoweńca od roku, ale teraz komandos miał wybitnie średni sezon i nie posiadał zbyt wielu propozycji więc było dużo łatwiej przeciągnąć go na swoją stronę. Ktoś powie, że słynący z trudnego charakteru zawodnik jest w czepku urodzony. Bo żaden z niego pewniak, a i tak ze swoimi apanażami trzyma się na dobrym poziomie. Klasyfikację najbardziej zamożnych w Motorze otwiera oczywiście uwielbiający diengi Grigorij Łaguta. Parafowany w listopadzie kontrakt zabezpiecza go na dwa lata.

1. Mikkel Michelsen - 1,2 mln
2. Paweł Miesiąc 650 tys.
3. Grigorij Łaguta - 1,8 mln
4. Jakub Jamróg 750 tys.
5. Matej Zagar 1,3 mln
6. Wiktor Lampart - 700 tys.
7. Wiktor Trofimow - 300 tys.
8. Oskar Bober - 250 tys.

Suma: 6,95 mln.
[nextpage]

Stal Gorzów - Iversen na zbawiciela

Stal Gorzów z synem marnotrawnym - Nielsem Kristianem Iversenem znów ma się włączyć do batalii o najwyższe cele. Drugi według hierarchii wartości kontrakt w zespole Stanisława Chomskiego zobowiązuje. Mistrz świata Bartosz Zmarzlik już rok wcześniej związał się z macierzystą ekipą długoterminową umową, przy której widniała dwójka z przodu. Ciekawe, czy żużlowiec nie pluje sobie trochę w brodę, że pospieszył się z prolongatą kontraktu, w końcu dzierżąc w dłoni tytuł IMŚ mógł wywindować żądania. Krzysztof Kasprzak wykorzystał biedę na rynku Polaków i podobnie jak Zagar jest jednym z większych szczęściarzy tegorocznej giełdy. Kwota przy nazwisku, przy tym, co prezentował zwala z nóg.

1.
Niels Kristian Iversen - 1,4 mln.
2. Szymon Woźniak - 1,0 mln.
3. Krzysztof Kasprzak - 1,3 mln.
4. Anders Thomsen - 800 tys.
5. Bartosz Zmarzlik - 2,0 mln.
6. Mateusz Bartkowiak - 200 tys.
7. Wiktor Jasiński - 100 tys.

Suma: 6,8 mln.

CZYTAJ TAKŻE: Wrocław do końca walczył o Jamroga

[nextpage]

ROW Rybnik - Niby najtaniej, a jednak przecen nie było

Najtaniej nie znaczy, że za pół darmo. Może i skład ROW-u wygląda najsłabiej w PGE Ekstralidze, ale działacze na pewno nie znaleźli zawodników na regale z przecenami. Kilku naprawdę ostro się licytowało, a Kacper Woryna wytargał od prezesa Krzysztofa Mrozka solidną gotówkę. Rok przerwy od poważnego ścigania nie przeszkodził Gregowi Hancockowi zedrzeć z Rybnika pokaźnego wynagrodzenia. Po kiepskim sezonie całkiem nieźle na zmianie klubu wyszedł też Vaclav Milik.

1. Greg Hancock - 1,5 mln.
2. Andrzej Lebiediew - 700 tys.
3. Vaclav Milik - 800 tys.
4. Mateusz Szczepaniak - 600 tys.
5. Kacper Woryna - 1,4 mln
6. Przemysław Giera - 100 tys.
7. Mateusz Tudzież - 100 tys.
8. Robert Lambert - 800 tys.

Suma: 6,0 mln.

Źródło artykułu: