Żużel. Niesamowity upór i pracowitość. Krystian Pieszczek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek

Krystian Pieszczek wraca na właściwe tory. Gdańszczanin odbudował się w macierzystym klubie, ale jazda w Nice 1. LŻ nie jest szczytem jego marzeń. Krajowy senior Zdunek Wybrzeża w przyszłości może jeszcze osiągać sukcesy.

Krystian Pieszczek jako młodzieżowiec zdobywał ważne medale i to nie tylko na krajowym podwórku. Największym osiągnięciem w karierze 24-letniego gdańszczanina jest bez wątpienia wicemistrzostwo świata juniorów z 2016 roku. W tym samym sezonie był o krok od kolejnego cennego miejsca na podium - zajął czwartą pozycję w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski.

Po przenosinach do MRGARDEN GKM-u Grudziądz jego kariera przestała się rozwijać, ale ostatnio odbudował się w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. - Krystian posiada cechy potrzebne w zawodowym sporcie. Chodzi o niesamowity upór i pracowitość. Jestem przekonany, że największe sukcesy są jeszcze przed nim - powiedział nam Jarosław Hulko, trener przygotowania motorycznego.

Zobacz także: Żużel. Przed otwarciem okna. Zdunek Wybrzeże Gdańsk czeka na odsłonięcie wszystkich kart. Lidera znaleźli w domu

Nasz rozmówca współpracuje z tym zawodnikiem od dłuższego czasu. - Krystian na początku swojej kariery trenował z moim tatą. Tak się poznaliśmy. Później nasza współpraca mocno się zacieśniła i pracujemy indywidualnie już od sześciu lat. Moim zadaniem jest przygotowanie kondycyjne tego zawodnika. Codzienne starty i jazda w trzech wyścigach z rzędu, nie mają być dla niego problemem. Takie sytuacje zdarzały się choćby w tym roku. Obie strony są zadowolone - dodał.

Pieszczek zostaje nad morzem na kolejny sezon. Tadeusz Zdunek stwierdził, że tego młodego żużlowca stać na bycie liderem zespołu. Czy powinien reprezentować Zdunek Wybrzeże przez wiele następnych lat? - Wybrzeże jest w moim sercu od zawsze, więc chciałbym, aby został w Gdańsku na lata i to właśnie z tym klubem osiągał sukcesy w PGE Ekstralidze - przyznał Hulko.

Każdy sportowiec potrzebuje zaufania. 24-latkowi tego zabrakło w poprzednim klubie. - Drugi sezon w Grudziądzu był dla niego ciężki. Dostawał mało szans ze względu na pozycję rezerwowego w najwyższej klasie rozgrywkowej. Myślę, że Krystian obdarzony zaufaniem potrafi się odpłacić z nawiązką. Widzieliśmy to w tym roku - zakończył trener wychowania motorycznego.

Zobacz takżeŻużel. Kluby z PGE Ekstraligi dzwoniły do Karola Żupińskiego. Junior raczej zostanie w Zdunek Wybrzeżu

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

Komentarze (1)
avatar
sympatyk żu-żla
31.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia w kolejnym sezonie w odbudowie formy,