Żużel. Betard Sparta straci najlepszego juniora. Większa odpowiedzialność spadnie na Przemysława Liszkę

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Przemysław Liszka
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Przemysław Liszka

Betard Sparta po zakończeniu sezonu straci najlepszego juniora ligi. Maksym Drabik przejdzie do grona seniorów i zrobi się dziura na pozycji młodzieżowca. Więcej oczekiwać się będzie od Przemysława Liszki, który już pokazał, że potrafi się ścigać.

Drużyna z Dolnego Śląska od kilku lat korzysta na znakomitej jazdy Maksyma Drabika. 21-latek zachwyca i już jest w dziesiątce najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Do Wrocławia w jego miejsce ma zawitać Mateusz Cierniak. W młodym tarnowianinie drzemie ogromny potencjał, ale będzie potrzebował czasu, aby wejść w buty starszego kolegi.

Przemysław Liszka pokazał w kilku spotkaniach Betard Sparty, że potrafi się ścigać. Oczekiwania wobec niego pójdą jednak w górę. - Miejmy nadzieję, że moje wyniki będą szły do przodu. Robię wszystko, aby tak się stało. Bywa różnie, ponieważ popełniam jeszcze za dużo błędów na starcie i na dystansie. Znajomość swojego toru pomaga, ale trzeba jechać szybko także na wyjeździe. Muszę być czujny i dalej pracować nad kilkoma elementami. Wtedy powinno być dobrze - powiedział Liszka w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zobacz takżeŻużel. Miejsce Jasona Doyle'a jest w PGE Ekstralidze. Get Well wiąże jednak przyszłość z Australijczykiem

Podopieczni Dariusza Śledzia pokonali w niedzielę Get Well Toruń 49:41. 20-latek na Motoarenie zdobył tylko jedno "oczko", a udało mu się wyprzedzić Igora Kopcia-Sobczyńskiego. - Każdy punkt podbudowuje. Nie mogę być do końca zadowolony z tego występu. Sam od siebie wymagam więcej, ale cieszę się, że z chłopakami zrobiłem dobrą robotę i wygraliśmy - dodał.

ZOBACZ WIDEO Stal Gorzów nie przystąpiła do licytacji. Groziło jej nawet bankructwo

Dla młodzieżowca Betard Sparty najważniejsze są wyniki zespołu. Akurat na to nikt w klubie nie ma prawa narzekać. - Jestem szczęśliwy z każdego wygranego meczu. Zawsze chcę walczyć o pełną pulę i nastawiam się na ciężką przeprawę. W Toruniu też tak było - przyznał żużlowiec.

Wrocławscy kibice nie zawiedli swoich ulubieńców. Przyjechali do Grodu Kopernika i przez całe zawody głośno dopingowali. - Nasi fani tworzą niesamowitą atmosferę u nas we Wrocławiu, a także na wszystkich wyjazdach. Bardzo nas wspierają i dodają skrzydeł. Chcemy ten sezon zakończyć na wysokim miejscu. Cztery drużyny znajdą się w fazie play-off i będą chciały walczyć o najwyższe cele - zakończył.

Zobacz takżeŻużel. Jedenasta porażka Get Well. Adam Krużyński: Brakowało wyraźnych liderów. Nasz poziom sportowy jest bardzo zły

Źródło artykułu: