Żużel. Dariusz Śledź mechanikiem. Betard Sparta rozwiązała problem z brakiem trenera

WP SportoweFakty / Łukasz Kuczera / Na zdjęciu: Dariusz Śledź
WP SportoweFakty / Łukasz Kuczera / Na zdjęciu: Dariusz Śledź

Dariusz Śledź z powodu zawieszenia nie może pełnić funkcji trenera Betard Sparty Wrocław w meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Śledź jest jednak obecny w parku maszyn. Oficjalnie pełni funkcję mechanika Vaclava Milika.

Kara dla Dariusza Śledzia to konsekwencja nieregulaminowego przygotowania toru na cztery godziny przed rozpoczęciem ostatniego meczu z truly.work Stalą Gorzów. Menedżer Betard Sparty Wrocław został zawieszony i nie może m.in. zwoływać narady drużyny w trakcie zawodów.

Śledź i Betard Sparta znaleźli jednak sposób, by menedżer był obecny w parku maszyn podczas meczu z MRGARDEN GKM-em. Oficjalnie w tych zawodach pełni on funkcję... mechanika Vaclava Milika i w takiej koszulce można go zobaczyć wśród zawodników.

Czytaj także: Szykują się zmiany u Fredrika Lindgrena

Bez wątpienia Śledź będzie w niedzielę pod czujnym okiem telewizyjnej kamery i jeśli tylko dostrzegą one, że przeprowadza on naradę całego zespołu, to będzie musiał liczyć się z kolejnymi konsekwencjami, bardziej surowymi.

Warto przy tym dodać, że Śledź w roli mechanika w żaden sposób nie łamie regulaminu PGE Ekstraligi. Stawia to pytanie o sens kary nałożonej na menedżera po ostatnim meczu.

Czytaj także: Linus Sundstroem kluczowy dla PGG ROW-u Rybnik

ZOBACZ WIDEO: Stanisław Chomski wie, czego potrzebuje reprezentacja Polski

Źródło artykułu: