Lokomotiv - Ostrovia: Zrobić na Łotwie to, co udało się osłabionemu Startowi (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Kamil Nowacki
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Kamil Nowacki

Walka o udział w play-off Nice 1. Ligi Żużlowej trwa. Arged Malesa TŻ Ostrovia jedzie do Daugavpils bez Tomasza Gapińskiego. O tym, jak tam wygrać, będąc osłabionym (i to nie mając zastępstwa zawodnika), pokazał jej Car Gwarant Start Gniezno.

Sytuacja gospodarzy niedzielnego meczu nie jest do pozazdroszczenia, choć przy szczęśliwym zbiegu okoliczności mogą jeszcze uniknąć ostatniego miejsca w tabeli i jazdy w dwumeczu barażowym o zachowanie miejsca w Nice 1. Lidze Żużlowej. Potrzeba jednak do tego nie tylko własnych punktów, ale też potknięć Orła Łódź. Nad Dźwiną na pewno będą więc walczyć do samego końca.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zmiany w Toruniu? Jacek Gajewski na pewno nie wróci do klubu

W Ostrowie o ambicji Łotyszy wiedzą doskonale, wszak w 2015 roku to Lokomotiv Daugavpils odebrał ówczesnej ŻKS Ostrovii zwycięstwo w finale play-off i tym samym marzenia o PGE Ekstralidze. Dziś w wielkopolskim klubie nie ma jednak nikogo, kto pamiętałby tamte wydarzenia. Arged Malesa TŻ Ostrovia pisze własną historię i jest świadoma wyzwania czekającego ją w niedzielę. Tym bardziej że za granicę wybiera się bez kontuzjowanego Tomasza Gapińskiego.

Zastępstwo zawodnika to utrudnianie, biorąc pod uwagę fakt, w jakiej dyspozycji znajdował się "Gapa". Ostrowianie nie są co do niej przekonani, a na dodatek w tym sezonie różnie radzą sobie na wyjazdach. Wprawdzie wygrali w Tarnowie na początku kwietnia (47:43), ale potem spisywali się znacznie mniej korzystnie. - Wyjazdy nam nie wychodzą. Będziemy zbierać punkty tak, by wywalczyć chociaż bonus. Zobaczymy, jak się ułoży mecz - przekonuje Grzegorz Walasek.

ZOBACZ WIDEO: Rodzina chorowała razem z nim. Obiecał coś żonie

W maju Ostrovia wygrała u siebie z Lokomotivem 50:40, więc jej zaliczka przed rewanżem nie jest specjalnie okazała. W połowie kwietnia na łotewskiej ziemi do granicy 40 punktów nie dojechało przecież Zdunek Wybrzeże Gdańsk, które w minioną niedzielę zdobyło w Ostrowie bonus. Lokomotiv pokonał gdańszczan, którzy tak jak Ostrovia walczą o czwórkę, 51:38.

CZYTAJ WIĘCEJ: Finał IM Szwecji ogromnym problemem dla Unii i Wybrzeża

Wydaje się, że dla zespołu Mariusza Staszewskiego jest to wystarczające ostrzeżenie, a postawa Car Gwarant Startu Gniezno, który bez Mirosława Jabłońskiego i bez zastępstwa zawodnika zdołał wygrać w Daugavpils (48:42), jest najlepszym drogowskazem. Jeśli Ostrovia to powtórzy, jedną nogą będzie już w upragnionej fazie play-off.

Awizowane składy:

Arged Malesa TŻ Ostrovia
1. Aleksandr Łoktajew
2. Sam Masters
3. Nicolai Klindt
4. Tomasz Gapiński
5. Grzegorz Walasek
6. Kamil Nowacki
7. Marcin Kościelski

Lokomotiv Daugavpils
9. Timo Lahti
10. Jewgienij Kostygow
11. Wadim Tarasienko
12. Kjastas Puodżuks
13. Andrzej Lebiediew
14. Artiom Trofimow

Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Krzysztof Guz
Wynik pierwszego meczu: 50:40 dla TŻ Ostrovii.

Komentarze (5)
arturos
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lahti jechał 
avatar
AveMotor
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
42-48 
avatar
sympatyk żu-żla
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Patrząc na tabelę pewniacy to dwa pierwsze kluby do ,,PO,, Ostrów ,Gniezno ,Wybrzeże różnie może to być różnica jedno punktowa miedzy lokatami .Łodzianie do Ostrowa 3p dzieli jak się wezmą do Czytaj całość
avatar
Nikola Rospęk
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Start wygral ale Lokomotiv jechal bez Lahtiego