Ostrowianie po raz drugi w tym sezonie przystąpili do pojedynku z ekipą Zdunek Wybrzeża Gdańsk w osłabieniu. W meczu wyjazdowym zabrakło Aleksandra Łoktajewa, który borykał się z problemami z błędnikiem. W rewanżu z kolei biało-czerwoni musieli sobie radzić bez Tomasza Gapińskiego. Lider TŻ Ostrovii w środę, podczas półfinału IMP w Rawiczu, doznał wieloodłamowego złamania obojczyka z przemieszczeniem i czeka go kilkutygodniowa przerwa.
- Tomek Gapiński od początku sezonu był w bardzo dobrej formie. Ciągnął nam wynik. Po tym, jak doznał kontuzji, będzie nam znacznie trudniej. Pozostałych żużlowców czeka ciężkie wyzwanie. Brakuje nam piątego zawodnika. Nie ma teraz marginesu błędu - mówił trener ostrowskiego klubu Mariusz Staszewski (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Za Gapińskiego ostrowianie zastosowali zastępstwo zawodnika. Trener Mariusz Staszewski starał się tak dobierać rezerwy, aby jego podopieczni nie musieli jechać bieg po biegu. Należy jednak podkreślić, że z/z nie było tak skuteczne jak Tomasz Gapiński.
ZOBACZ WIDEO: Żużlowiec Falubazu przeszedł żużlowe piekło. Pojawił się strach przed jazdą
Mimo solidnego osłabienia gospodarze nie składali broni i od pierwszego biegu starali się jak najbardziej zmniejszyć swoje straty w dwumeczu. Biało-czerwoni dysponowali lepszymi wyjściami spod taśmy, choć na początku wiązało to się także z ostrzeżeniami za utrudnianie startu, te zgarnęli Aleksandr Łoktajew i Sam Masters.
Mecz rozkręcał się z biegu na bieg. Obie drużyny były bardzo zdeterminowane, wobec czego interesujących wyścigów nie brakowało. Szczególnie ciekawa była gonitwa 9., w której cała czwórka jechała bardzo blisko siebie, a na ostatnich metrach Sam Masters zaatakował Kacpra Gomólskiego.
Zabawa zaczęła się na nowo po biegu 11., w którym ostrowianie wygrali podwójnie i jednocześnie doprowadzili do wyrównania w dwumeczu. To była woda na młyn dla zawodników biało-czerwonych. Tymczasem gdańszczanie wyraźnie spuścili z tonu i nawet rezerwy taktyczne na niewiele się zdawały w ich przypadku. W ekipie gości szczególnie zawodzili Kim Nilsson oraz młodzieżowcy.
Przełamanie w wykonaniu podopiecznych Mirosława Berlińskiego nastąpiło w pierwszym z biegów nominowanych. Gdańszczanie odnieśli przekonujące podwójne zwycięstwo i w tym momencie byli bliżsi zdobycia punktu bonusowego. W końcówce to przyjezdni złapali wiatr w żagle, znaleźli sposób na ostrowski tor, dzięki czemu wrócili do Gdańska z jednym "oczkiem".
W ekipie gospodarzy zabrakło postawienia kropki nad "i". Liderem był Grzegorz Walasek, który jedynej porażki doznał na sam koniec. Również 15 punktów, ale dla gości zdobył Krystian Pieszczek.
Czytaj także: Metamorfoza juniora z Torunia. "Zmieniłem tylko klub i warsztat. Cieszę się żużlem"
Punktacja:
Arged Malesa TŻ Ostrovia - 49 pkt.
9. Aleksandr Łoktajew - 7+2 (3,1,1*,1*,1,0)
10. Sam Masters - 9 (0,1,2,2,3,1)
11. Tomasz Gapiński - z/z
12. Nicolai Klindt - 11 (3,2,1,2,3,0)
13. Grzegorz Walasek - 15+1 (3,3,3,3,2*,1)
14. Kamil Nowacki - 4+1 (3,0,1*)
15. Marcin Kościelski - 3+1 (2*,1,0)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 41 pkt.
1. Jacob Thorssell - 10+3 (1*,3,1*,3,2*)
2. Mikkel Bech - 5 (2,d,2,1)
3. Kim Nilsson - 2 (0,2,0,-,-)
4. Kacper Gomólski - 8+2 (2,1*,3,0,0,2*)
5. Krystian Pieszczek - 15 (2,3,2,2,3,3)
6. Denis Zieliński - 0 (0,0,0)
7. Karol Żupiński - 1 (1,0,0)
Bieg po biegu:
1. (66,21) Łoktajew, Bech, Thorssell, Masters - 3:3 - (3:3)
2. (66,90) Nowacki, Kościelski, Żupiński, Zieliński - 5:1 - (8:4)
3. (65,77) Klindt, Gomólski, Łoktajew, Nilsson - 4:2 - (12:6)
4. (65,85) Walasek, Pieszczek, Kościelski, Żupiński - 4:2 - (16:8)
5. (66,40) Thorssell, Klindt, Masters, Bech (d4) - 3:3 - (19:11)
6. (66,54) Walasek, Nilsson, Gomólski, Nowacki - 3:3 - (22:14)
7. (67,16) Pieszczek, Masters, Łoktajew, Zieliński - 3:3 - (25:17)
8. (66,98) Walasek, Bech, Thorssell, Kościelski - 3:3 - (28:20)
9. (68,09) Gomólski, Masters, Łoktajew, Nilsson - 3:3 - (31:23)
10. (66,92) Walasek, Pieszczek, Klindt, Żupiński - 4:2 - (35:25)
11. (67,65) Masters, Walasek, Bech, Gomólski - 5:1 - (40:26)
12. (67,46) Thorssell, Klindt, Nowacki, Zieliński - 3:3 - (43:29)
13. (67,69) Klindt, Pieszczek, Łoktajew, Gomólski - 4:2 - (47:31)
14. (68,51) Pieszczek, Gomólski, Masters, Łoktajew - 1:5 - (48:36)
15. (67,95) Pieszczek, Thorssell, Walasek, Klindt - 1:5 - (49:41)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Przewodniczący jury: Dariusz Cieślak
NCD: 65,77 s - uzyskał Nicolai Klindt w 3. biegu
Frekwencja: około 4.000 osób (w tym 50 z Gdańska)
Zestaw startowy: I
Jak mogą juniorzy zdobyć 1pc?
Bech i Nilsson do wywalenia na zbity pysk !