Młodzieżowiec truly.work Stal Gorzów zdobył w IV rundzie DMPJ sześć punktów z bonusem. Zupełnie nie wyszedł mu tylko jeden bieg. Jak się okazuje, przed tymi zawodami miał raptem jedną okazję do próbnych jazd.
- Ostatnio dowiedziałem się o godzinie 22, że będę miał w poniedziałek trening o 9 rano. Spakowałem motory, przyjechałem i trener się spytał, czy chcę pojechać w zawodach. Powiedziałem, że tak - przyznał Alan Szczotka.
Swojego podopiecznego chwali trener gorzowskiej drużyny. - Alan po jednym treningu z biegu na bieg coraz lepiej. Nie chodzi tyle o punkty, co o styl i ostatni wyścig już w miarę przyzwoicie. Każdy występ buduje - podsumował Stanisław Chomski.
ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tytaniczna praca Stali Gorzów z torem opłaciła się. Trener Chomski dyrygentem
Przed juniorem jednak jeszcze sporo pracy, szczególnie pod kątem sprzętu. - Jeszcze mam niesprawdzone silniki, te nowe, które dostałem. Ani razu nie wyciągnąłem ich z kartonu. Jechałem na tych z zeszłego roku po remontach. Pojechałem w ciemno, próbowaliśmy - mówił 18-latek.
Konkurencja w Stali się zwiększa. Mateusz Bartkowiak już nie będzie taki pewny swojego miejsca w kadrze na PGE Ekstraligę. Rekonwalescent czuje się dobrze, choć cały czas się rehabilituje po wstawieniu sztucznej łękotki. - Pracuję cały czas nad nogą, nie czuję jej już tak, jedynie jak pobiegam czy pojeżdżę na rowerze, ale to rzadko. Jazda na motocyklu problemów nie sprawia. Teraz jak najwięcej jeździć i wracać do składu - zakończył Szczotka.
Zobacz również: Głowa czy sprzęt? Peter Kildemand: 50 na 50
Najbliższy mecz gorzowianie rozegrają w najbliższy piątek, kiedy to na własnym torze zmierzą się z MRGARDEN GKM Grudziądz. Relacja LIVE, jak zawsze, na naszym portalu.