Ekipa Stelmet Falubazu Zielona Góra wygrała spotkanie inaugurujące sezon 2019. - Trzeba nam było podtrzymać hasło Super Falubaz, a to nie było łatwe. Na szczęście walczyliśmy do ostatniego biegu, czego efektem jest 16-punktowa wygrana - tłumaczył po zakończonym spotkaniu trener Adam Skórnicki.
Szkoleniowiec przyznał, że spodziewał się zupełnie innego przebiegu meczu. Pomimo tego był zadowolony ze swojej drużyny. - Początek spotkania był lepszy niż się spodziewałem. Myślałem, że od siódmego biegu zaczniemy trochę zwiększać przewagę. Nie spodziewałem się też tak dobrego występu w biegach nominowanych. Trzeba więc głośno klaskać brawa zawodnikom - dodał.
Zobacz także: Adam Skórnicki okradziony: Każdy szmer za oknem stawia nas na nogi.
Zielonogórzanie niepotrzebnie obawiali się problemów z nawierzchnią. Zawody obfitowały bowiem w wiele mijanek i dostarczyły kibicom sporo emocji. - Cieszę się, że chłopacy dogadali się z tym torem. To co zastali wiosną było zupełnie czymś innym niż ta nawierzchnia, na której jeździliśmy w zeszłym roku. Najbardziej obawiałem się tego czy ten tor uda się dopasować do zawodników i czy ostatecznie go zaakceptują. Czasami wygląda on nie tak, jak byśmy chcieli, ale widać że spisuje się porównywalnie, więc to cieszy - zakończył.
Zobacz także: Adam Skórnicki dostaje od nas szóstkę.
ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?