Dominik Kossakowski tegoroczne treningi rozpoczął na torze, na którym się wychował. W najbliższym czasie wybiera się jednak do Krakowa. - Zmieniłem klub i wybieram się do Krakowa na treningi. Mam nadzieję, że ta zmiana wyjdzie mi na dobre - powiedział. - Zobaczymy jak to wyjdzie. Na treningach wszyscy fajnie wyglądają, zobaczymy jak to będzie się przedstawiać w lidze, przy presji punktowej, w czwórkę spod taśmy - dodał.
Zawodnik wcześniej ścigał się tylko w barwach macierzystego klubu. Jak po tym czasie wygląda sprzętowo? - Sprzęt mam dobrze przygotowany, ale mecze wszystko zweryfikują. Przejście do PLŻ 2 było dobrym posunięciem, aczkolwiek ta liga jest mocna w tym roku i nie ma dużej przepaści jeśli chodzi o teamy pierwszo i drugoligowe. Mogę nawet powiedzieć, że to podobny poziom - ocenił Kossakowski.
Wilki Krosno po pierwszym treningu. Zobacz więcej!
Arge Speedway Wanda Kraków w przeciwieństwie do wielu innych klubów z najniższej klasy rozgrywkowej ma wąską kadrę. - Nie podchodzę do tego tak, że mam pewne miejsce w składzie. Zawsze są zawodnicy, którzy mogą mnie zastąpić. Będę się starał jeździć jak najlepiej i przywozić jak najwięcej punktów, by nie martwić się o to, czy będę jeździł czy nie - stwierdził gdańszczanin.
Mecz Północ - Południe z wsparciem dla fundacji PZMot. Zobacz więcej!
Czy w prężnie rozwijającym się mieście jak Kraków łatwiej będzie o indywidualnych sponsorów? - Tak łatwo nie jest, bo i Trójmiasto jest duże, funkcjonuje tu wiele firm, ale chętnych do wspierania prawie nie ma. Może być miasto gdzie jest mniej firm, ale znajdą się osoby, które chcą wspierać. Liczy się tu podaż, nie popyt - podsumował Dominik Kossakowski.
ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!