Opaska kapitana była wolna od momentu, w którym Jaskółki spadły w ostatnim sezonie z PGE Ekstraligi, a dotychczasowy szef zawodniczej części drużyny - Kenneth Bjerre - podjął decyzję o kontynuowaniu kariery w najwyższej klasie rozgrywkowej, przyjmując ofertę MRGARDEN GKM-u Grudziądz.
Następcę Duńczyka wybrano drogą głosowania, a na sobotniej prezentacji zespołu w jednej z miejscowych galerii handlowych oficjalnie ujawniono jego nazwisko. Mianowanie Petera Ljunga i powierzenie mu funkcji kapitana Unii Tarnów od początku wydawało się najbardziej naturalnym i racjonalnym krokiem. Pomijając nawet fakt, że może pochwalić się najdłuższym stażem w reprezentowaniu klubu z Mościc. Sezon 2019 będzie już jego czwartym w Tarnowie na przestrzeni całej kariery. Dwa lata spędził w ekstralidze. Teraz wyrówna to osiągnięcie na jej zapleczu.
Tarnowianie są jedną z najmłodszych ekip w całej Nice 1.LŻ. Sam Ljung liczy sobie co prawda już trzydzieści siedem lat, ale kolejny Artur Mroczka nie ma nawet trójki z przodu. Co ciekawe, Skandynaw będzie jedynym żużlowcem w talii menedżera Tomasza Proszowskiego, który nie mówi po polsku. Mimo wszystko bariera językowa nie powinna stanowić przeszkody.
ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!
Koledzy ze wszystkich drużyn, w których Ljung startuje bądź startował, bardzo sobie chwalą współpracę z nim. Szwed nie dość, że jest liderem z prawdziwego zdarzenia, co udowodnił ostatnio w Lokomotivie Daugavpils, ma też duży posłuch w drużynie. Nie tworzy bariery między młodszymi zawodnikami, z każdym potrafi się dogadać. Poza wszystkim Ljung jest prawdziwą oazą spokoju. Akurat ta cecha może okazać się niezwykle przydatna w parku maszyn, mając na względzie to, że nie raz i nie dwa będzie pewnie trzeba przyłożyć lód do rozgrzanych głów nieco ponad dwudziestoletnich młokosów.
Da się słyszeć głosy, że Ljung wyprowadzający Unię do prezentacji, to strzał w dziesiątkę. Już dwa lata temu pełnił ponoć rolę nieformalnego przywódcy. Młody Mateusz Cierniak jest wpatrzony w niego jak w obrazek. W sezonie 2017 nie mając jeszcze licencji często krzątał się przy jego boksie. Podpatrywał jak Ljung przygotowuje się do meczów. Rozgrzewał motocykle, latał ze śrubokrętem, podpytywał. Nie wykluczone, że stworzą teraz razem jedną parę w zawodach ligowych. Kto wie, może jedną z ciekawszych i najskuteczniejszych w całej Nice 1 LŻ.