Prezes Cash Broker Stali Gorzów zaskoczył wielu kibiców, gdy wyszło na jaw, że rozmawiał z Grigorijem Łagutą w sprawie występu w Memoriale Edwarda Jancarza. Żużlowiec przyjął warunki zaproponowane przez Ireneusza Macieja Zmorę. W związku z tym zaczęły się spekulacje dotyczące występów Rosjanina w zespole z Gorzowa Wielkopolskiego.
Prezes Ekstraligi o psuciu rynku. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem
Jak się okazuje, były luźne pytania, jednak na nich się skończyło. - Łaguta zdecydowanie powiedział, że w przyszłym sezonie będzie startował w ROW-ie Rybnik. W związku z tym nie składaliśmy mu oferty - przyznał Ireneusz Maciej Zmora w rozmowie z "Gazetą Lubuską". Prezes gorzowian nie chciał komentować doniesień medialnych o zainteresowaniu Gregiem Hancockiem.
Obecnie Stal jest zadłużona w banku na milion złotych i to zobowiązanie ma zostać spłacone w ciągu najbliższych dwóch lat. Z powodów finansowych w Gorzowie Wielkopolskim nie odbędzie się runda Speedway Euro Championship, choć były rozmowy w tej sprawie. - Nas na to nie stać. A zatem, skoro nie zapinało się finansowanie, to też nie podjęliśmy się organizacji tej rundy - powiedział Zmora.
Utytułowany kierownik i medialne zwierzę czeka na "samodzielny" sukces (analiza menadżerów)
Stal od niedzieli przebywa na obozie w Szklarskiej Porębie, jednak prezes zastanawia się, czy dobrą opcją nie byłaby rezygnacja z takiej formy przygotowań na rzecz zgrupowania motocrossowego np. w Hiszpanii. W taki sposób formę szlifują m.in. żużlowcy Fogo Unii Leszno.
ZOBACZ WIDEO Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia