Jonas Jeppesen rozczarowany postawą działaczy Ostrovii. Nie dostał nawet jednej szansy

WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Jonas Jeppesen w parku maszyn.
WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Jonas Jeppesen w parku maszyn.

- Wiosną pokazałem się naprawdę z dobrej strony, ale w lidze nie pojechałem. Cóż, takie jest życie - nie ukrywa rozgoryczenia Jonas Jeppesen. To mógł być w przyszłości czołowy żużlowiec Ostrovii, ale jego kariera w tym klubie póki co się zakończyła.

W tym artykule dowiesz się o:

20-letni Jonas Jeppesen to jeden z czołowych duńskich żużlowców młodego pokolenia. Jeszcze w zeszłym roku mówiono o nim w Ostrowie jako o wielkim talencie, który w przyszłości może stanowić o sile miejscowej drużyny. Potwierdzały to jego pojedyncze wyniki w zawodach rozgrywanych w Polsce, gdzie potrafił pokonywać naprawdę mocnych rywali (zdobył np. 7 punktów dobrze obsadzonym Łańcuchu Herbowym). Sezon 2018 był jednak dla niego stracony, bo w lidze nie dostał ani jednej szansy. Zawodnik nie ukrywa, że jest zawiedziony takim obrotem spraw.

- Wiosną pokazałem się naprawdę z dobrej strony, ale w lidze nie pojechałem. Cóż, takie jest życie. Jestem rozczarowany. Szkoda, że nie dostałem nawet jednej szansy - mówi. - Pretensji jednak nie mam, tylko trochę żalu. Z działaczami nadal mam dobry kontakt, rozmawiamy normalnie. Odszedłem z klubu, bo nie chciałem póki co przenosić się do I ligi. Zdecydowałem się na zmianę otoczenia, by wnieść trochę świeżości - dodaje.

Jonas to bardzo szczery młody człowiek, który raczej nie owija w bawełnę. Potrafił już chociażby publicznie skrytykować Hansa Nielsena za jego sposób pracy z kadrą. Poparło go później kilku innych zawodników, np. Hans Andersen czy Ronni Pedersen.

W przyszłym roku pojedzie w barwach Polonii Piła, której sytuacja finansowa była ostatnio nie do pozazdroszczenia. Czy zatem Duńczyk ma jakieś obawy? - Słyszałem o tych kłopotach. Mam jednak nadzieję, że to już przeszłość i będzie można skupić się tylko na żużlu. Chcę od pierwszych spotkań pokazać, że należy mi się miejsce w składzie - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Komentarze (2)
avatar
brak_zawodnika
2.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma rację, na pewno był by lepszy i bardziej perspektywiczny od przeciętnego Gafurowa no ale w Ostrowie są widać jakieś dziwne układy, dlatego Renat jeździł i teraz został na kolejny sezon. 
AMON
1.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak Jeppesen-owi mu pójdzie w Polonii Piła jeśli odpali jak w Fredrik Jakobsen to myślę że Rafael powinien sprowadzić młodego do Gniezna :)))