[tag=41170]
Sindy Weber[/tag] w przeszłości startowała w Polsce na motocyklach o pojemności 50cc. W "dorosłym" żużlu ściga się od 2016 roku. Obecnie jeździ w zawodach rozgrywanych w Czechach, ponieważ posiada tamtejszą licencję.
18-latka regularnie zdobywa punkty i niejednokrotnie pokazała, że jest w stanie rywalizować z mężczyznami. Miała także okazję trenować w tym sezonie na poznańskim torze. Teraz zawodniczka chciałaby pójść o krok dalej.
- Bardzo chciałabym trafić do polskiego klubu. Nie myślę o tym, żeby od razu startować w lidze, ale zależy mi na regularnych treningach pod okiem trenera. Być może dzięki temu udałoby mi się znaleźć więcej okazji do jazdy w zawodach - powiedziała Sindy Weber w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Zawodniczka jest świadoma trudności, jakie na nią czekają. Mimo to stara się być dobrej myśli. - Zdaję sobie sprawę, że jako kobieta mam niewielkie szanse na znalezienie drużyny, ale liczę, że to się uda. Chcę się rozwijać i zdobywać doświadczenie, jednak sama nie dam rady. W sierpniu skończyłam osiemnaście lat i chcę iść do przodu - dodała 18-latka.
Aktualnie w Polsce ważne licencje posiadają trzy zawodniczki - Weronika Burlaga, Monika Nietyksza oraz Wiktoria Grabowska. Tym samym możliwe stało się wystawienie drużyny kobiet w rozgrywkach DMPJ. Nie byłaby to nowość, bowiem w 2010 roku w duńskiej Division2 startował zespół złożony wyłącznie z kobiet.
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji