Memoriał Henryka Żyto ma stać się tradycją. Turniej będzie się odbywać co roku?

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek

Sezon 2018 w Gdańsku zakończył Memoriał Henryka Żyto. Tadeusz Zdunek potwierdził, że klub planuje organizować taki turniej z roku na rok. Dokładnie takie samo zdanie mają inni uczestnicy wydarzenia.

[tag=40769]

Tadeusz Zdunek[/tag]: Chodziło nam o uczczenie pamięci Henryka Żyto. Wyniki nie były najważniejsze. Mamy w Gdańsku legendy i możemy być z tego dumni. Jest Zenon Plech czy Zbigniew Podlecki. To legendy naszego klubu i trzeba ich pamięć kultywować, żeby ludzie wiedzieli, kim byli. Chcemy organizować ten memoriał z roku na rok. Praktycznie każdy klub w obecnych czasach ma swój memoriał i wspomina swoich byłych zawodników. Zbigniew Podlecki ma nazwę stadionu, a dla Henryka Żyto zdecydowaliśmy się stworzyć turniej. Będziemy się starali, aby memoriał kończył sezon w naszym mieście. Uważam, że dzisiejsze zawody były bardzo emocjonujące. Było ściganie, a to kibice lubią najbardziej.

Mirosław Berliński: Nie mam wątpliwości, że Henryk Żyto zasłużył na taki memoriał. Każdy żużlowiec powinien zostać zapamiętany, a szczególnie taki wybitny, jak Henryk Żyto. Wszyscy jesteśmy zadowoleni, że turniej doszedł do skutku i zakończył się sukcesem. Na pewno będziemy go kontynuować. Zawodnicy chętnie przyjechali. Każde zawody dają im bardzo dużo.

Kacper Gomólski: Przyjechałem do Gdańska w ostatniej chwili. Nie mogłem pojechać w barażu o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Można powiedzieć, że zostałem odsunięty od składu i mogłem zjawić się na memoriale. Bardzo chętnie wziąłem udział w tym turnieju. Było miejsce i natychmiast skorzystałem z okazji. To moja kolejna wizyta tutaj w tym sezonie. Przed rozpoczęciem rozgrywek był turniej pana Zenka Plecha. Mam z nim bardzo dobry kontakt, a także z jego całą rodziną, więc moim obowiązkiem było stawienie się na tym turnieju. Dzisiaj wypadło kilku zawodników i organizatorzy musieli wprowadzić kilka roszad. Miałem wolne, więc pojawiliśmy się w Gdańsku i pojeździliśmy.

Oskar Fajfer: Fajnie, że mogłem się pokazać z dobrej strony. Obsada była solidna i można było uczcić pamięć pana Henryka Żyto, który jest legendą. To był nasz najważniejszy cel. Chęć organizowania tego turnieju co roku jest na pewno dobrą inicjatywą. Wydaje mi się, że każdy klub powinien organizować takie memoriały. Jeżeli chodzi o Gdańsk, to na pewno wielu zawodników będzie się stawiać na takich zawodach. Przyjechałem totalnie na luzie i nie korzystałem z żadnych ligowych silników. Tak samo było w Gnieźnie. W obu turniejach chciałem się po prostu bawić.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku

Źródło artykułu: