Get Well i Sparta pułapkami dla polskich seniorów? Najlepsi mogą wybrać Włókniarz lub Motor

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Damian Dróżdż
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Damian Dróżdż

Get Well Toruń i Betard Sparta Wrocław rozważają ściągnięcie nowego polskiego seniora. Może być o to trudno z dwóch powodów. Po pierwsze rynek jest słaby. Poza tym zagrożeniem może być rezerwowy, z którego korzystają obie drużyny.

O tym, że drugi polski senior może jeździć niewiele, najlepiej przekonał się Damian Dróżdż, który w Betard Sparcie odjechał zaledwie 17 wyścigów. W trakcie tegorocznych rozgrywek był zastępowany przez Maxa Fricke'a i Gleba Czugunowa. - Mocny rezerwowy zawsze trzyma w niepewności podstawową piątkę seniorów. Sparta nie jest jedynym przykładem. W Toruniu było to samo - zauważa były menedżer Unibaksu Toruń, Sławomir Kryjom.

- Get Well zaczął świetnie funkcjonować po kontuzji Holty. Każdy był wtedy pewny, w ilu biegach pojedzie i drużyna zaliczyła dwa najlepsze mecze w sezonie. Był remis we Wrocławiu i wysoka wygrana nad Stalą - dodaje nasz ekspert.

Jego opinie podziela również były menedżer torunian Jacek Gajewski. - Takie kluby jak Sparta czy Get Well mogą okazać się pułapką. Przepis z rezerwowym pod numerami 8 i 16 to duże zagrożenie dla polskich seniorów. Istotna przy szukaniu wzmocnień jest również sytuacja na rynku transferowym. A w przypadku Polaków mamy tak naprawdę obraz nędzy i rozpaczy. Jest kilkunastu zawodników, którzy coś gwarantują i nic więcej - tłumaczy Gajewski. - Najważniejszy jest spokój, dobra atmosfera i jazda. Polecam się dwa razy zastanowić przed wyborem klubu - dodaje Kryjom i wskazuje kierunki, które jego zdaniem są "najbezpieczniejsze" dla polskich seniorów.

- Jeden z nich to z całą pewnością Włókniarz Częstochowa. Tam sytuacja jest raczej klarowna. W mojej ocenie ciekawym miejscem będzie także Motor Lublin. Spodziewam się tam niezłego budżetu, a wzmocnienia będą na pewno potrzebne - przekonuje Kryjom.

Czy teoria naszych ekspertów się sprawdzi? Czas pokaże. Menedżer Get Well Jacek Frątczak nie chce zdradzić, w jaki sposób będzie prowadzić rozmowy z polskimi seniorami, ale zapewnia, że klub ma w zanadrzu odpowiednie argumenty. - Nie można tego oceniać w takich kategoriach. Wcale nie będziemy w gorszej pozycji w negocjacjach - podkreśla.

- Przecież nie przedstawiliśmy nawet jeszcze pełnego składu. Obawy nie są potrzebne. Wizja zespołu zawsze jest tajemnicą handlową, więc o niej nie powiem. Poznają ją jednak żużlowcy, z którymi będziemy rozmawiać. Zapewniam, że będą spokojni, kiedy usłyszą nasze argumenty - podsumowuje Frątczak.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie

Komentarze (80)
avatar
Leonidas spod Termopil 1
27.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drogi Żużlowcu chcesz zmarnować karierę zapraszamy 
avatar
Kazimierz Klimek
27.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- Jeden z nich to z całą pewnością Włókniarz Częstochowa. Tam sytuacja jest raczej klarowna. W mojej ocenie ciekawym miejscem będzie także Motor Lublin. Spodziewam się tam niezłego bufetu, a wz Czytaj całość
avatar
yes
26.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie można pisać, że polscy (nie tylko wolni?) seniorzy to obraz nędzy i rozpaczy. Tacy są i tyle.
Jest to obraźliwe... 
avatar
JARASS
26.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bzdury z tą pułapką,przecież jeżeli zawodnik Polski będzie w formie,to żaden obcokrajowiec lub Polak do lat 23 (numery 8;16),w jego miejsce nie pojedzie.
W innym przypadku,zostanie zastąpiony,a
Czytaj całość
Pewni na beton
26.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
UWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!! ARTI SIĘ POJAWIŁ! lECĄ POSTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!