Unia - Stal: gospodarze mają wszystko pod kontrolą. Chyba, że spadnie deszcz (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stal - Sparta.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stal - Sparta.

Fogo Unia będzie faworytem rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi i większość ekspertów, i kibiców uważa, że sięgnie po złoto. Stal może upatrywać swojej szansy w... pogodzie. Po opadach deszczu gospodarze mogą stracić atut własnego toru.

Co prawda gorzowianie, na czele z trenerem Stanisławem Chomskim mogą zaklinać rzeczywistość i mówić, że to Cash Broker Stal ma lepszy wynik przed rewanżem. Prawda jest jednak taka, że wszyscy, łącznie z kibicami czy bukmacherami, stawiają w roli faworyta dwumeczu leszczynian. Dwupunktową stratę z Gorzowa Fogo Unia odrobi ze sporym prawdopodobieństwem w biegu młodzieżowym. A wówczas droga do mistrzostwa stanie przed leszczynianami otworem.

Co mąci dobre nastroje wśród gospodarzy? Z kuluarowych rozmów słyszymy, że pogoda. W Lesznie wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Sprzedano bilety i przygotowano szereg atrakcji dla kibiców. Punkt po punkcie zaplanowano też to, jak będzie wyglądać ewentualna feta po zdobyciu tytułu. Wszystko popsuć może jednak deszcz. I nie mamy tu na myśli jedynie tego, że przemoknięci kibice uciekną zaraz po meczu do domu. W przypadku opadów, większą niewiadomą stać mógłby się wynik samych zawodów.

Fogo Unia jechała już w tym sezonie na różnej nawierzchni. Raz było bardziej twardo, a czasem nieco przyczepniej. Podczas półfinałowego rewanżu z wrocławianami gospodarze nieco się namęczyli, a powodem było to, że nie byli idealnie dopasowani do nawierzchni. Faktem jest, że w tym sezonie nie musieli walczyć u siebie ze skrajnymi warunkami pogodowymi. Ani razu nad leszczyńskim stadionem nie przeszła przed meczem czy w jego trakcie ulewa. Gdyby stało się tak w niedzielę, Unia byłaby w zupełnie nowej sytuacji.

Oczywiście nie ma gwarancji, że gorzowianie zareagowaliby lepiej na taką sytuację. Faktem jest jednak, że w przypadku opadów Fogo Unia straciłaby handicap toru. Nawierzchnia byłaby zupełnie inna niż w czasie ostatnich treningów, a zawodnicy z mechanikami musieliby się nagłowić, by znaleźć lepsze niż Stal ustawienia motocykli. Nie ma przypadku w tym, że gdy na żużlu zmieniają się warunki torowe, to szybciej odnajdują się często przyjezdni. Swoją drogą, gdyby leszczynianie mieli w niedzielę problemy przez opady, historia zatoczyłaby koło. Unia już raz przegrała u siebie play-offowy mecz ze Stalą (39:51) z powodu pogody. - Pamiętam perturbacje z torem przy meczu ćwierćfinałowym w 2011 roku, gdy prowadziłem Stal Gorzów. Wiem, jak leszczynianie się wówczas pogubili i przegrali - wspomina trener  Czesław Czernicki.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: półfinał Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław

To, że w niedzielę będzie padać jest w zasadzie pewne. Pozostaje pytanie o której pojawią się pierwsze krople deszczu. Prognozy synoptyków zmieniają się bowiem dynamiczne. Dwa dni temu przewidywano, że rozpada się dopiero po 20:00. Teraz czytamy o tym, że deszcz może spaść już trzy godziny wcześniej. Tymczasem pierwszy bieg meczu finałowego zaplanowano na 19:15.

Awizowane składy:

Cash Broker Stal Gorzów
1. Martin Vaculik
2. Grzegorz Walasek
3. Krzysztof Kasprzak
4. Szymon Woźniak
5. Bartosz Zmarzlik
6. Rafał Karczmarz
7. Alan Szczotka

Fogo Unia Leszno
9. Emil Sajfutdinow
10. Brady Kurtz
11. Jarosław Hampel
12. Janusz Kołodziej
13. Piotr Pawlicki
14. Bartosz Smektała
15. Dominik Kubera

Początek meczu: godz. 19:15
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Wynik pierwszego meczu: 46:44 dla Cash Broker Stali

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 17°C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 26.6 mm
Ciśnienie: 1006 hPa

Źródło artykułu: