Warto przypomnieć, że paręnaście dni temu leszczyński wychowanek miał amputowany palec u nogi. To efekt groźnego wypadku, jakiego doznał podczas ligowego meczu z Falubazem Zielona Góra. Dominika Kubery nie oglądano w ostatnich tygodniach na torze i nie pojechał także w niedzielnym meczu rundy zasadniczej PGE Ekstraligi z Betard Spartą Wrocław.
Udział nastolatka w decydujących spotkaniach play-offów nie jest jednak zagrożony. W poniedziałek jego klub przekazał bardzo dobre informacje. Okazuje się bowiem, że Kubera wsiadł ponownie na motocykl i trenował na torze w Lesznie. Sześć dni, jakie pozostały do pierwszego meczu półfinałowego powinny wystarczyć do tego, by zawodnik nadrobił zaległości.
Rywal leszczynian w dwumeczu o finał nie jest jeszcze znany. Wiele wskazuje jednak na to, że Fogo Unia pojedzie z Betard Spartą. Wówczas zespoły te spotkają się 2 września na torze we Wrocławiu.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po toruńsku