W drużynie z Grodu Bachusa szczególnie zawodzi Duńczyk, który w 16 wyścigach wywalczył zaledwie 16 punktów, co jest wynikiem bardzo niewspółmiernym do jego możliwości. Szwed jednak nie jest o wiele lepszy, ponieważ w 21 gonitwach zainkasował tylko 30 "oczek" i jako jeździec cyklu Grand Prix również nie ma się czym poszczycić w Speedway Ekstralidze.
Trener Piotr Żyto jest świadom tego, że Skandynawowie zawodzą na całej linii, jednak uważa, że nie ma w składzie Falubazu zawodników, którzy byliby w stanie ich zastąpić w niedzielnym meczu ze Caleum Stalą Gorzów: - Ze Skandynawami nie mamy za bardzo co zrobić. Nie ma w tej chwili żadnego pola manewru i w kolejnym meczu obaj na pewno pojawią się w Zielonej Górze. Liczę, że na własnym torze pokażą więcej niż w Toruniu.