W ostatnią niedzielę (12 sierpnia) Tomasz Jędrzejak zdobył 11 punktów dla Stali Rzeszów w meczu z Iveston PSŻ Poznań (59:31). Dwa dni później środowisko żużlowe zmroziła wiadomość o samobójstwie 39-letniego zawodnika.
Informacja o tragicznej śmierci sportowca obiegła nie tylko polskie media, ale też brytyjskie. Jędrzejak w przeszłości reprezentował bowiem barwy takich drużyn jak: Belle Vue Aces (w latach 2001–02 i 2004), Lakeside Hammers (w 2008 r.) i Eastbourne Eagles (2010 r.).
- Tomasz Jędrzejak nie żyje. Były żużlowiec Belle Vue Aces i Lakeside Hammers odszedł nagle w wieku 39 lat. Znaleziono go martwego o poranku, niecałe 48 godzin po ostatnim występie na torze w barwach Stali Rzeszów. Żużel okrył się żałobą - czytamy na stronach "Daily Mirror".
Dziennikarze z Wysp Brytyjskich, powołując się na media w Polsce, piszą o samobójczej śmierci sportowca z Ostrowa Wielkopolskiego. Tragedia w Wielkiej Brytanii, podobnie jak nad Wisłą, wywołała szok i niedowierzanie.
- Czasem po prostu nie wiesz, co się dzieje w środku! Jesteś legendą, dobrym kumplem. Będzie mi Cię brakowało, bracie! - gazeta cytuje słowa Taia Woffindena, który pożegnał Polaka na Twitterze.
Przy takich okazjach powinno się dużo pisać o strasznej chorobie jaką jest depresja.
Nie zrozumie jej ten kto jej nie doświadczył