Wśród kibiców (nie tylko na stadionie, ale też tych śledzących relację live na łamach naszego portalu) rozgorzała żywiołowa dyskusja. Duńczykowi i Francuzowi zarzucano przysłowiowe "olanie" klubu. Sugerowano też, że mogli oni popaść w konflikt z bydgoskimi działaczami na czele z prezesem Władysławem Gollobem. Tak zawodnikom, jak i działaczom wielu fanów zarzucało zachłanność i chciwość. Zaczynały nawet krążyć plotki, głoszące, iż Rene Bach i Dimitri Berge nie pojawią się już więcej w składzie Gryfów.
Jak to zazwyczaj bywa w tego typu sytuacjach, plotki te znacząco mijały się z prawdą. Cała sprawa okazała się dużo bardziej prozaiczna - Rene i Dimitri mieli samolot chwilę po planowanej godzinie zakończenia spotkania - mówi kierownik Polonii Adam Lyczmański - Spodziewając się, że zawody będą dużo opóźnione i wiedząc, że najprawdopodobniej będzie to tylko mecz towarzyski podjęliśmy decyzję, o pozwoleniu na opuszczenie przez nich parku maszyn, by spokojnie zdążyli na lotnisko. Nie było żadnych podtekstów - tłumaczy.
Polonia zaprezentowała się więc w jedynie pięcioosobowym składzie i zdecydowanie uległa sześciu rawiczanom 31:46. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy okazał się Oskar Ajtner-Gollob, który tylko raz musiał uznać wyższość rywala. Jego pojedynki z Damianem Balińskim miały prawo podobać się kibicom przy Sportowej 2. Gdyby ktoś wkroczył na trybuny dopiero w czasie któregoś z ich wspólnych biegów, mógłby nie zorientować się, że przygląda się jedynie meczowi towarzyskiemu.
ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?