Ulewny deszcz przed meczem zmącił spokój gospodarzy. Popadało na tyle mocno, że spotkanie opóźniło się o godzinę. W trakcie prac dosypano świeżej nawierzchni i choć Hubert Czerniawski, junior Cash Broker Stali Gorzów, przekonywał, że po tych zabiegach tor był identyczny z tym, na którym ostatnio gorzowska drużyna trenowała, to jednak miejscowi nerwowo przygryzali palce. Nie wiedzieli przecież, jak się w tych warunkach odnajdą.
Pierwsza seria meczu bezkompromisowa. Cztery biegi na 5:1, po dwa w każdą stronę, ale wielkiej walki na torze nie oglądaliśmy. Dało się jednak zauważyć, że opady popsuły szyki Stali. Większość gorzowskich zawodników miała problemy na dojeździe do łuku. Różnie mogła się ta pierwsza seria potoczyć, gdyby nie świetna jazda Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika.
Kasprzak zablokował Emil Sajfutdinowa na pierwszym łuku i załatwił podwójną wygraną na otwarcie. Gdyby nie ta akcja, to Grzegorz Walasek nie miałby żadnych szans na rozpędzenie się po szerokiej i minięcie Rosjanina. Ten był szybszy od Walaska, ale został skutecznie wytrącony z rytmu przez Kasprzaka i to popsuło mu cały wyścig.
Gdy idzie o Zmarzlika, to wręcz zmiażdżył rywali na starcie w 4. biegu, a przyklejony jakiś czas do jego pleców Rafał Karczmarz przywiózł dwa punkty. Ten wyścig Zmarzlik wygrał z czasem 58,62 sekundy i ogromną przewagą nad przeciwnikami i kolegą z drużyny.
ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?
Przed meczem sporo mówiło się o taktycznych szachach. Trenerzy obu drużyn roszadami na pozycjach starali się nie tyle zaskoczyć drugą stronę, ile ukryć i zatuszować braki, ale i też zdjąć presję z zawodników po przejściach. Menedżer Fogo Unia Leszno Piotr Baron przesunął pod dwójkę Jarosława Hampela, ale nic to nie dało. Hampel zaczął od dwóch zer z pól zewnętrznych. W pierwszym biegu miał niezły tylko moment startowy, w drugim był wolny tak na starcie, jak i na trasie. Potem zmienił motocykl, ale poprawił się tylko nieznacznie, bo tracił punkty na trasie.
Po Hampelu nie oczekiwano jednak cudów. Komfort mieli zapewnić Unii juniorzy. Rozpoczęli świetnie, bo od podwójnej wygranej w biegu młodzieżowym. Potem jednak coś się popsuło, bo w swoich drugich startach Bartosz Smektała i Dominik Kubera nie dopisali żadnej zdobyczy. Dość powiedzieć, że wyglądało to na tyle słabo, że w nominowanych Baron wolał puścić walczącego ze sprzętem Hampela.
Stal miała apetyt na wygraną z bonusem, bo to pozwoliłoby jej strącić Unię z fotela lidera. Jednak gorzowianie nie potrafili w tym meczu wskoczyć na właściwe tory. O ile po drugiej serii mogło się wydawać, że mają świetnie dopasowany sprzęt i zaraz uciekną Unii, o tyle po dwóch kolejnych to wrażenie całkowicie zniknęło. Gubić zaczął się Kasprzak, punkty tracili Zmarzlik i Martin Vaculik, a Szymon Woźniak, siłą rzeczy, nie był w stanie dokonać wielkich rzeczy. Jechał pierwszy raz po kontuzji.
Po 14. biegu stało się jasne, że Stal nie zgarnie bonusa, po kolejnym, że musi się zadowolić 1 punktem. W dużym stopniu zabawę popsuł gorzowianom deszcz, ale przede wszystkim zabrakło skuteczności na dystansie. Właśnie na trasie zawodnicy z Gorzowa tracili ważne punkty. Robił to Czerniawski, ale i też Vaculik. I to po prostych błędach. Zwłaszcza punktów Słowaka żal.
Ciekawostką jest fakt, że tuż przed startem do 1. biegu rozpoczęło się zaćmienie księżyca. Można zażartować, że bardziej pomogło ono Unii, choć niektóre biegi Zmarzlika można określić mianem kosmicznych. Ze względu na prędkość i przewagę, z jaką wygrywał. Na dokładkę ścigał się Bartosz tak zapamiętale, że w swoim czwartym starcie przejechał pięć okrążeń. Jak sam przyznał, nie widział szachownicy, bo jazda sprawiała mu frajdę i zajmował się szukaniem szybkich ścieżek.
Fogo Unia Leszno - 45:
1. Emil Sajfutdinow - 13 (1,3,3,3,3)
2. Jarosław Hampel - 4+1 (0,0,1,2,1*)
3. Brady Kurtz - 4+1 (2*,2,0,0)
4. Janusz Kołodziej - 9+1 (3,1*,2,3,0)
5. Piotr Pawlicki - 8 (1,2,3,0,2)
6. Bartosz Smektała - 4 (3,0,1)
7. Dominik Kubera - 3+1 (2*,0,1)
Cash Broker Stal Gorzów - 45:
9. Krzysztof Kasprzak - 11 (3,3,1,2,2)
10. Grzegorz Walasek - 7+1 (2*,1,3,1,0)
11. Martin Vaculik - 10 (1,2,2,2,3)
12. Szymon Woźniak - 2+2 (0,1*,0,1*)
13. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (3,3,2,3,1*)
14. Hubert Czerniawski - 0 (0,0,0)
15. Rafał Karczmarz - 3+1 (1,2*,0)
16. Alan Szczotka - NS
Bieg po biegu:
1. (58,76) Kasprzak, Walasek, Sajfutdinow, Hampel - 5:1 - (47:49)
2. (59,11) Smektała, Kubera, Karczmarz, Czerniawski - 1:5 - (6:6) - (48:54)
3. (59,07) Kołodziej, Kurtz, Vaculik, Woźniak - 1:5 - (7:11) - (49:59)
4. (58,62) Zmarzlik, Karczmarz, Pawlicki, Kubera - 5:1 - (12:12) - (54:60)
5. (58,91) Sajfutdinow, Vaculik, Woźniak, Hampel - 3:3 - (15:15) - (57:63)
6. (58,53) Zmarzlik, Kurtz, Kołodziej, Czerniawski - 3:3 - (18:18) - (60:66)
7. (59,02) Kasprzak, Pawlicki, Walasek, Smektała - 4:2 - (22:20) - (64:68)
8. (59,31) Sajfutdinow, Zmarzlik, Hampel, Karczarz - 2:4 - (24:24) - (66:72)
9. (59,15) Walasek, Kołodziej, Kasprzak, Kurtz - 4:2 - (28:26) - (70:74)
10. (59,45) Pawlicki, Vaculik, Kubera, Woźniak - 2:4 - (30:30) - (72:78)
11. (58,59) Zmarzlik, Hampel, Walasek, Kurtz - 4:2 - (34:32) - (76:80)
12. (59,25) Sajtutdinow, Vaculik, Smektała, Czerniawski - 2:4 - (36:36) - (78:84)
13. (59,31) Kołodziej, Kasprzak, Woźniak, Pawlicki - 3:3 - (39:39) - (81:87)
14. (59,90) Vaculik, Pawlicki, Hampel, Walasek - 3:3 - (42:42) - (84:90)
15. (59,56) Sajfutdinow, Kasprzak, Zmarzlik, Kołodziej - 3:3 - (45:45) - (87:93)
Sędzia: Krzysztof Meyze.
NCD: 58,53 sek. - Bartosz Zmarzlik w 6. biegu.
Widzów: 11.214.
Startowano według II zestawu startowego.
czy wszystkich zawodników na próbie toru witacie gromkimi gwizdami tak jak to miało miejsce wczoraj??? o pluciu do parku maszyn nie wspomnę bo t Czytaj całość
Edit: jednak nie pojechał prawidłowo