Już 17 sierpnia ma ruszyć Liga Diamentowa. W cyklu pięciu turniejów mają wystąpić wielkie gwiazdy, których Ireneusz Nawrocki, pomysłodawca projektu kusi nagrodami przekraczającymi 1,5 miliona złotych. Rozmowy związane z obsadą i gospodarzami poszczególnych imprez wkraczają w decydującą fazę.
Chętnych na start, choć trzeba wpłacić 1000 euro wpisowego, nie brakuje. Zgłoszeń jest więcej niż miejsc. Jednak Nawrockiemu zależy na tym, żeby na liście startowej byli zawodnicy, którzy wpadli mu w oko. Po rundzie Tauron SEC w Gustrow zachwycił się on Robertem Lambertem, więc odpowiedzialny za rozmowy z zawodnikami Greg Lukowski teraz namawia Anglika do startu w DC. Na liście żużlowców pożądanych są też Maciej Janowski i Adrian Miedziński.
Nawrocki uważa, że zawodnicy powinni się pospieszyć z podjęciem decyzji o starcie, bo w sejfie już czeka główna nagroda, czyli diament o wartości pół miliona złotych. W zasadzie to Nawrockiemu udało się kupić diament o nieco większej wartości, ale dla zwycięzcy cyklu to nawet lepiej.
Wciąż otwarte pozostaje pytanie, gdzie odbędą się poszczególne rundy. Pewna jest inauguracja we francuskim Lamothe-Landerron. Dalej ma być niemieckie Wittstock, choć tu pojawiły się pewne wątpliwości, które mają być na dniach wyjaśnione. Potem będzie Motala i dwa polskie miasta, w tym Rzeszów.
Kibice z miast, do których nie zawita DC, będą mieli szansę obejrzeć turniej w telewizji. Nawrocki mówi o zaawansowanych rozmowach, choć jeszcze nie wiadomo, która stacja zwycięży. Jeden z zainteresowanych nadawców proponuje trzy transmisje na żywo i dwie z odtworzenia.
ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł
Czy Nawrocki tak szybko awansuje do Eligi? Wygląda na to że go tam Czytaj całość