Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Żałosny styl Unii w biegach nominowanych. Zawiedli tak po raz drugi (felieton)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała w rozmowie z prezesem Piotrem Rusieckim
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała w rozmowie z prezesem Piotrem Rusieckim

Fogo Unii porażka w Częstochowie w niczym nie przeszkodzi. Trener Piotr Baron ma jednak o czym myśleć, bo jego zawodnicy już po raz drugi przegrali z kretesem biegi nominowane. To nie jest dobra prognoza - uważa Jan Krzystyniak.

"Na pełnym gazie" to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca i szkoleniowca, a obecnie cenionego żużlowego eksperta.

***

[tag=856]

Fogo Unia[/tag] przegrała w Częstochowie, a wcześniej w Tarnowie. Na razie nie ma się czym martwić, bo jest pewna udziału w play-offach. Wiele wskazuje zresztą na to, że utrzyma pierwsze miejsce w tabeli. Nie oznacza to jednak, że mistrzowie Polski nie mają czym się przejmować.

Na miejscu Piotra Barona zacząłbym opracowywać nową strategię. Wychodzi na to, że na wyjazdach przed biegiem czternastym i piętnastym Unia musi mieć przynajmniej dziesięć punktów przewagi. Zarówno w Częstochowie, jak i Tarnowie zawaliła przecież ostatnie wyścigi, przegrywając je dwukrotnie 1:5. Nie ma więc mowy o jednorazowej wpadce.

Można tłumaczyć to warunkami torowymi i tym, że leszczynianie w samej końcówce się pogubili. Co jednak dzieje się z liderem zespołu, Jarkiem Hampelem, który zawalił zarówno mecz w Tarnowie, jak i Częstochowie? Teraz, w niedzielę, zawiódł poza tym Janusz Kołodziej. Unię za uszy ciągnąć musieli tak naprawdę najmniej doświadczeni, czyli juniorzy. Chyba nie tak to powinno wyglądać.

Unia Leszno jest nadal mocnym zespołem i dwumecz z forBET Włókniarzem w rundzie zasadniczej wygrała. Nie jest już jednak drużyną bez żadnej rysy, która może uchodzić za niepokonaną. Na dwóch ostatnich wyjazdach dwa razy przecież przegrała. Martwi mnie zwłaszcza styl, bo po raz kolejny jechała solidnie do dwunastego-trzynastego biegu, a zakończyła mecz w żałosnym stylu.

Już przed sezonem deklarowałem, że leszczyńska Unia jest moim faworytem do złota. Skład, na papierze, ma najmocniejszy, ale może się okazać, że wywalczenie kolejnego tytułu nie będzie tak oczywiste, jak jeszcze kilka tygodni temu mogło się wydawać.

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Komentarze (66)
avatar
UNIA LESZNO DMP 2015
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krzyatyniak na szczęście ty nie mądry jesteś i wszyscy cię olewaja 
avatar
Godfather-Darth Vader
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żużlowy średniaku = nie oceniaj innych. 
avatar
maks pierwszy
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
P. Janku trzeba zobaczyć kto ze strony Włókniarza reprezentował 14-15 bieg to tz "armaty" a w Unii to przecietniacy sami jeżdzą. Po prostu zle p. typował obstawiajac Unie 
avatar
Andrzej Danielewski
4.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
takie pierdoły to wciskajcie niemowlakom .Nie ładnie bo nie po sportowemu to się zemści . 
PoloniaWielka
4.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Cóż, uważam że Leszno ustawia za sobą peleton. Nie podoba mi się takie zachowanie, ale w półfinale będę im kibicował. Na pewno nie Cieślakowi, któy jest Dyzmą polskiego żużla. Po nim zostaje pu Czytaj całość