Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Bez sensacji w PGE Ekstralidze. Beniaminek zaskakuje (felieton)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na pierwszym planie zdjęcia żużlowcy Get Well Toruń
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na pierwszym planie zdjęcia żużlowcy Get Well Toruń

Pierwsza część rundy zasadniczej PGE Ekstraligi przebiegła według przewidywań Jana Krzystyniaka. Naszego eksperta i felietonistę zaskoczyła postawa tylko dwóch drużyn. Pochwalił on beniaminka z Tarnowa.

"Na pełnym gazie" to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca i szkoleniowca, a obecnie cenionego żużlowego eksperta.

***

Czy coś mnie zaskoczyło w pierwszej części rundy zasadniczej PGE Ekstraligi? Rozczarował mnie trochę MRGARDEN GKM Grudziądz, natomiast plus dla Grupa Azoty Unii Tarnów. Przed sezonem nie dawałem szans drużynie beniaminka, a jednak, choć idzie im ciężko, nie są ostatnim zespołem w tabeli. Mnie, jak i wielu innym, wydawało się, że tak będzie, a tymczasem tarnowianie są w środku stawki. To takie moje jedyne dwa plusy i minusy. Co do reszty, jadą dokładnie tak, jak przypuszczałem.

To co się do tej pory wydarzyło, potoczyło się według tego, jak to przewidziałem kilka miesięcy temu. Przecież jesienią, zaraz po zakończeniu podpisywania kontraktów wypowiadałem się na temat ekstraligowych rozgrywek i już wtedy spodziewałem się pewnych rozstrzygnięć.

Po pierwsze, zgodnie z oczekiwaniami rozgrywkom ligowym przewodzi leszczyńska Unia i to absolutnie nikogo nie dziwi. Przed rozpoczęciem sezonu nie dawałem większych szans zespołowi z Torunia i chyba tak się stanie, że zabraknie ich w walce o medale. Trudno się spodziewać, że ta drużyna nagle zacznie jechać i wygrywać wszystko, co się da. Zwycięstwa u siebie mogą im bowiem nie wystarczyć do awansu do fazy play-off.

Pozostałe ekipy zbierają punkty. Mamy parę drużyn zgłaszających akces do awansu do decydującej fazy sezonu. Po siedmiu kolejkach widzimy, że Betard Sparta Wrocław, Cash Broker Stal Gorzów i forBET Włókniarz Częstochowa najmocniej do tej pierwszej czwórki kandydują. Różnice punktowe są jednak tak niewielkie, że jeszcze wiele może się wydarzyć. Mam tu na myśli tylko środek tabeli, bo leszczyńska Unia jest poza zasięgiem.

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Źródło artykułu: