Przed meczem mogliśmy się przekonać, że sobotnie spotkanie sędziów i komisarzy w Poznaniu zrobiło swoje. Panowie dużo rozmawiali o słowach trenera forBET Włókniarza Częstochowa Marka Cieślaka, który mówił o powrocie mody na orkę i preparowanie torów. Szkoleniowiec wskazywał palcem Cash Broker Stal Gorzów, Fogo Unię Leszno i Falubaz Zielona Góra jako te kluby, gdzie z torami dzieją się cuda. Nic dziwnego, że gorzowianie dostali przed meczem zakaz polewania nawierzchni. Została też ona ubita bardziej niż zwykle. To oczywiście było gościom na rękę. Nie od dziś bowiem wiadomo, że Leon Madsen nie lubi jeździć na przyczepnym.
O ile komisarzowi udało się upilnować gospodarzy przed startem meczu, o tyle w jego trakcie mieliśmy już przeboje z laniem wody. Przed startem 11. biegu komisarz Jacek Krzyżaniak pobiegł na drugi łuk, gdzie po kosmetyce dało się zauważyć dużą kałużę. Krzyżaniak puścił wyścig, ale zalana połać na torze dała zawodnik w kość. Adrian Miedziński, choć zachował wszelkie możliwe środki ostrożności (cała czwórka jadąca w tym biegu jechała jak na wstecznym), nie dał rady i przewrócił się na tor. Kiedy podniósł się z niego, było widać, jak bardzo jest ubłocony. Swoją drogą ciekawe, co sędzia i komisarz napiszą w protokole? Czy przyznają się do tego, że przed 11. wyścigiem nie upilnowali polewaczkowego.
Wątek toru zakończymy stwierdzeniem, że początkowo nie bardzo pasował on gościom. Bartosz Zmarzlik mówił przed kamerami nSport+, że brakuje mu odrobiny luźnej nawierzchni leżącej na zewnętrznej części toru. Przyznał, że można jechać szybciej przy krawężniku, ale on taką jazdę uważa za nudną.
Włókniarz nie wykorzystał jednak w pełni gorzowskich problemów z torem. Co z tego, że szybki był Madsen, a Matej Zagar radził sobie dużo lepiej niż w poprzednim spotkaniu. Problemem okazał się przede wszystkim Fredrik Lindgren. Człowiek, który dotąd rzadko przyjeżdżał jako drugi, w meczu ze Stalą po dwóch biegach miał dwie jedynki na koncie. Później wcale nie było lepiej (2, 0). Szwed tłumaczył, że stracił swoją kosmiczną prędkość, bo źle dobrał motocykl na te zawody. Zły wybór kosztował Włókniarza porażkę.
ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki: Nie liczę na dziką kartę w SEC, choć fajnie byłoby ją dostać
Z jednej strony mieli koszmar Lindgrena, z drugiej euforię Rafała Karczmarza. Junior Stali wrócił po miesięcznej przerwie spowodowanej leczeniem kontuzji i w pierwszej części meczu jechał fenomenalnie. Co z tego, że przegrał bieg juniorski, skoro potem dwa razy przywiózł za plecami Lindgrena ,prezentując przy tym bardzo mądrą i rozważną jazdę. W pewnym momencie Karczmarz czuł się tak dobrze, że trener Stanisław Chomski puścił go z rezerwy, a ten odwdzięczył się piękną akcją i pokonaniem Lindgrena.
Swoją drogą, to jak Stal podniosła się w tym meczu mogło zaimponować. Po 8. biegu Włókniarz prowadził różnicą dwóch punktów, ale potem gospodarze rządzili i dzielili. Na pewno pomógł im atak polewaczki. Inna sprawa, że jak przytomnie zauważył Tobiasz Musielak, tor był jednakowy dla obu drużyn. Woda jednak zaszkodziła tylko Tobiaszowi i jego kolegom z Włókniarza. Madsen na początku miał wejście smoka, a skończył 1 punktem w dwóch ostatnich wyścigach. On też nie miał sprzętu na śliski tor.
Jak musiał się czuć trener Cieślak? Mecz w Gorzowie był 450 w jego ligowej karierze. Pewnie ostrzył sobie zęby na lepszy wynik. Na dokładkę, i to warto przypomnieć, kiedyś o Cieślaku mówiło się "Polewaczkowy". Teraz to jego drużyna została załatwiona przez gorzowską polewaczkę. Co za ironia. Dodajmy, że po zalaniu wodą Włókniarz zdobył tylko 9 punktów, podczas gdy Stal aż 21.
forBET Włókniarz Częstochowa - 37:
1. Leon Madsen - 11 (3,3,2,2,1,0)
2. Tobiasz Musielak - 5+2 (2*,1,1*,1,-)
3. Adrian Miedziński - 4+1 (2,2*,0,w,-)
4. Matej Zagar - 9+1 (1*,3,1,3,0,1)
5. Fredrik Lindgren - 4 (1,1,2,0)
6. Michał Gruchalski - 4+1 (3,d,1*)
7. Adrian Woźniak - 0 (0,0,d)
8. Andreas Lyager - NS
Cash Broker Stal Gorzów - 53:
9. Krzysztof Kasprzak - 11 (w,3,3,2,3)
10. Grzegorz Walasek - 7+3 (1,-,2*,2*,2*)
11. Szymon Woźniak - 13+1 (3,2,3,3,2*)
12. Linus Sundstroem - 2+1 (0,w,1,1*)
13. Bartosz Zmarzlik - 13 (3,1,3,3,3)
14. Alan Szczotka - 1+1 (1*,0,0)
15. Rafał Karczmarz - 6+2 (2,2*,2*,0)
16. Hubert Czerniawski - NS
Bieg po biegu:
1. (59,75) Madsen, Musielak, Walasek, Kasprzak (w/x2) - 1:5
2. (59,97) Gruchalski, Karczmarz, Szczotka, A. Woźniak - 3:3 - (4:8)
3. (60,15) Sz. Woźniak, Miedziński, Zagar, Sundstroem - 3:3 - (7:11)
4. (59,03) Zmarzlik, Karczmarz, Lindgren, A. Woźniak - 5:1 - (12:12)
5. (59,47) Madsen, Sz. Woźniak, Musielak, Sundstroem (w/su) - 2:4 - (14:16)
6. (59,19) Zagar, Miedziński, Zmarzlik, Szczotka - 1:5 - (15:21)
7. (59,25) Kasprzak, Karczmarz, Lindgren, Gruchalski (d4) - 5:1 - (20:22)
8. (59,13) Zmarzlik, Madsen, Musielak, Karczmarz - 3:3 - (23:25)
9. (59,69) Kasprzak, Walasek, Zagar, Miedziński - 5:1 - (28:26)
10. (59,53) Sz. Woźniak, Lindgren, Sundstroem, A. Woźniak (d4) - 4:2 - (32:28)
11. (60,13) Zmarzlik, Walasek, Musielak, Miedziński (w/u) - 5:1 - (37:29)
12. (60,06) Sz. Woźniak, Madsen, Gruchalski, Szczotka - 3:3 - (40:32)
13. (59,62) Zagar, Kasprzak, Sundstroem, Lindgren - 3:3 - (43:35)
14. (59,31) Kasprzak, Walasek, Madsen, Zagar - 5:1 - (48:36)
15. (59,12) Zmarzlik, Sz. Woźniak, Zagar, Madsen - 5:1 - (53:37)
Sędzia: Remigiusz Substyk
Widzów: 13.637
NCD: 59,03 - Bartosz Zmarzlik w 4. biegu.
Startowano wg I zestawu startowego.
9.Krzysztof Kasprzak - pojechał jak przystało na lidera do czego zdążył już nas przyzwyczaić w tym sezonie. Budował i trzymał wynik w kluczowych momentach, lecz na szczególną uwagę zasługuje to jak jeździł parą - bardzo profesjonalnie.
10.Grzegorz Walasek - w Toruniu chyba się biją po łbach, że go nam oddali, a on sam chyba jest Stali wdzięczny, iż go stamtąd wyciągnęliśmy i nie musi teraz przeżywać koszmaru jaki się dzieje w Toruniu.
11.Szymon Woźniak - już od kilku lat widziałem go w Stali. Widać, że przeprowadzka na tor, który mu leży wyszła Szymkowi wyłącznie na dobre. Nie da się też nie zauważyć, iż pozycja prowadzącego parę także mocno przyczyniła się do rozwinięcia przez niego skrzydeł.
12.Linus Sundstroem - chyba nie ulega wątpliwości kto wyląduje na ławce po powrocie Vaculika. Jeszcze przed sezonem byłem przeciwny pozostawieniu go w Stali.
13.Bartek Zmarzlik - fenomenalne występy to u niego norma, to jedno trzecie miejsce to po prostu efekt nietrafnego wyboru z ustawieniami, a takie rzeczy w żużlu są normalne.
14.Alan Szczotka - mogło być lepiej, to nie jest szczyt jego potencjału.
15.Rafał Karczmarz - ciężko o lepszy powrót po kontuzji. Dwa razy pokonać tegorocznego Lindgrena to wielki wyczyn. Zasłużenie zawodnik meczu.
16.Hubert Czerniawski - szkoda, że nie dano mu szansy. forBET Włókniarz Częstochowa
1.Leon Madsen - gdyby nie kombinacje Cieślaka i wymuszenie przez niego zrobienia betonu to ten Duńczyk by tak nie śmigał.
2.Tobiasz Musielak - po prostu typowy wyjazdowy występ jak na zawodnika jego pokroju.
3.Adrian Miedziński - gleby to u niego tradycja, więc nie oskarżać gorzowian o rzekome spreparowanie toru po 10 wyścigu. On na motocyklu nie używa głowy i brak mu instynktu zamozachowawczego.
4.Matej Zagar - znajomość gorzowskiego toru niezbyt mu pomogła, z takim atutem powinien zrobić dwucyfrówkę, tym bardziej, że jechał sześć razy.
5.Fredrik Lindgren - kiedyś w końcu musiał przyjść słabszy występ, ale to nie oznacza, iż zaczyna gubić formę. Ogromne brawa za to, że potrafił się przyznać do tego, iż był po prostu słaby tego dnia.
6.Michał Gruchalski - na pewno plus za zwycięstwo w biegu juniorskim, Czewa ma wartościowego juniora.
7.Adrian Woźniak - jedyne czego można było od niego wymagać to dojeżdżania do mety, więc brak punktów nie dziwi.
8.Andreas Lyager- szkoda, że to spotkanie nie ułożyło się tak, by mógł dostać szansę, bo naprawdę byłem ciekaw co mógłby pokazać. Czytaj całość
Pewnie tylko kwestia czasu zakłamywania rzeczywistości i pisania jakie to w Gorzowie widowisko.
Druga prawda jest taka że Gorzów musiał pokombinować z torem bo miał problem z Czewą.
I jak się okazało taktyka była strzałem w 10 bo Cze Czytaj całość