Od Nielsa Kristiana Iversena oczekiwano w Toruniu regularnych dwucyfrowych zdobyczy. Tymczasem w meczach Get Well Toruń dobre biegi zdarzają mu się sporadycznie. Duńczyk uważa, że czasem zbyt szybko się go przekreśla.
- To dla mnie bardzo trudne otwarcie. Muszę przywozić o wiele więcej punktów, ale by tak się stało muszę wyjeżdżać na tor, a nie przesiadywać w parku maszyn. Uważam, że zasługuję na więcej tolerancji. Chciałbym spróbować się odkuć po ciężkim początku meczu, a nie po 1-2 nieudanych startach lądować na ławce. W Szwecji zaliczyłem dobre spotkanie i pokazałem, że jestem w stanie się poprawić podczas zawodów - przekonuje Iversen.
W GP Polski na Stadionie Narodowym Duńczyk zdobył cztery punkty i wyraźnie brakowało mu prędkości. - Zdecydowanie liczyłem na więcej. W poszczególnych biegach mogłem się zaprezentować lepiej, ale popełniłem kilka błędów, których nie wolno robić na tym poziomie - podsumowuje zawodnik Get Well Toruń.
ZOBACZ WIDEO Przemysław Pawlicki: Marzę, by w cyklu SGP ścigać się z bratem