Fogo Unia - Włókniarz: Goście mają kim się bronić. Niech Musielak uważa na taśmę (taktyka)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren

Wojciech Dankiewicz przeprowadza dla nas analizę taktyczną niedzielnego meczu w Lesznie. Uważa, że Marek Cieślak ma kim się bronić przed piekielnie mocną ekipą Unii. Dobrze byłoby, gdyby goście mieli punktowe wsparcie ze strony Tobiasza Musielaka.

[b]

Analiza taktyczna meczu Fogo Unia Leszno - forBET Włókniarz Częstochowa [/b]

Przypuszczalne składy:

forBET Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen 2. Tobiasz Musielak 3. Adrian Miedziński 4. Fredrik Lindgren 5. Matej Zagar 6. Michał Gruchalski 7. Bartosz Świącik

Fogo Unia Leszno: 9. Jarosław Hampel 10. Janusz Kołodziej 11. Piotr Pawlicki 12. Brady Kurtz 13. Emil Sajfutdinow 14. Bartosz Smektała 15. Dominik Kubera

Myślę, że to dobrze, że na wyjazdach Marek Cieślak daje w roli prowadzącego parę Adriana Miedzińskiego. Lindgren jest w takiej formie, że nawet jako doparowy doskonale sobie poradzi. Zwłaszcza, że tor w Lesznie jest szeroki i pozwala na wyprzedzanie. To dla niego idealne warunki i pewnie to korzysta.

Menedżer gospodarzy nie zdecydował się na żadne roszady i wcale mnie to nie dziwi. To ustawienie Fogo Unii wydaje mi się optymalne. Jeśli faktycznie zdrowy jest już Janusz Kołodziej, to ja nie widzę po stronie gospodarzy ani jednego słabego punktu. Już teraz ostrzę sobie zęby na bieg numer 3, gdy pod taśmą staną Piotrek Pawlicki i Lindgren. Ten pierwszy ostatnio zdobył u siebie komplet punktów, z kolei Fredrik jest bezbłędny na wyjazdach. Ciekawe który z nich tym razem zdobędzie z piętnaście "oczek" w jednym spotkaniu.

Włókniarz ma się w Lesznie kim bronić. Podejrzewam, że Unia prędzej czy później odskoczy na odległość co najmniej sześciu punktów, a wtedy do gry wkroczą rezerwy taktyczne. Marek Cieślak zapewne puści wtedy na tor Lindgrena. Wynik tego meczu zależy też w dużej mierze od tego jak pojadą Leon Madsen i Matej Zagar. Zobaczymy jak ten pierwszy poradzi sobie na tak przyczepnym torze. Matej jedzie natomiast w kratkę, raz lepiej, a raz gorzej.

Warto przy tym wspomnieć o Tobiaszu Musielaku, bo od niego też sporo zależy. To przecież wychowanek Unii. Będzie podwójnie zmotywowany, ale musi też trzymać nerwy na wodzy. Liczę, że popracuje nad głową i nie wjedzie w taśmę. Mówię to trochę z przymrużeniem oka, śmiejąc się, ale niech Tobiasz weźmie sobie to do serca, by na starcie nie zrobić niczego głupiego.

Unia jest w wysokiej formie, a nawet jeśli bezbłędni nie będą seniorzy, to rywalizację na korzyść gospodarzy powinni rozstrzygnąć juniorzy. A ci po stronie leszczynian są dużo lepsi. Mecz przez długi czas może być na styku, ale nie mam wątpliwości, że Unia wygra.

Wojciech Dankiewicz

Źródło artykułu: