Czeka nas pierwsze w tym roku ściganie w Polsce. Piotr Baron miał łeb na karku

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Igor Kopeć-Sobczyński
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Igor Kopeć-Sobczyński

W środę dyskusja, czy w tym roku pierwszy na tor wyjechał Get Well, czy Fogo Unia przejdzie do historii. Na Motoarenie odbędzie się spotkanie, w którym mistrz Polski sprawdzi, ile wart jest toruński zespół gwiazd.

Jacek Frątczak, menedżer Get Well Toruń, o środowym meczu z Fogo Unią Leszno mówi krótko: - Piotr Baron, menedżer leszczynian, miał łeb na karku, proponując mi pod koniec ubiegłego roku spotkanie sparingowe - komentuje Frątczak. - Wiedział, że nawet jak pogoda w Polsce w marcu będzie niepewna, to na Motoarenie, pod dachem, będą warunki do jazdy.

Dodatkowym smaczkiem jest to, że mecz Get Well - Fogo Unia będzie pierwszym sparingowym ściganiem w Polsce w tym roku. - Przed meczem z mistrzem chcieliśmy co prawda zaliczyć przetarcie z Ostrovią, mieliśmy zaplanowany dwumecz, ale rywale nie odjechali żadnego treningu, więc to nie miało sensu - kontynuuje Frątczak. - Tak czy inaczej dobrze się będzie sprawdzić na tle Unii.

Frątczak zapowiada występ swoich największych gwiazd. Na mecz z Fogo Unią przyjadą Jason Doyle, Niels Kristian Iversen oraz Rune Holta.

Get Well jest dobrze przygotowany do sparingu. Zawodnicy zaliczyli cztery treningi na torze. Byli już nawet lekko przemęczeni i od piątku odpoczywają. Fogo Unia też zaliczyła solidne przetarcie. Po zajęciach na własnym torze drużyna przeniosła się do pobliskiego Rawicza i tam kręciła treningowe kółka.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: