Jan Krzystyniak: Na pełnym gazie: Cieślak niezasłużenie wyróżniony. Nie jest trenerem dekady (felieton)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Marek Cieślak i Zenon Plech na PGE Narodowym.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Marek Cieślak i Zenon Plech na PGE Narodowym.

- Dziennikarze żużlowi uznali w głosowaniu, że Marek Cieślak jest najlepszym trenerem ostatniej dekady. Ja z tym rozstrzygnięciem zupełnie się nie zgadzam - przyznaje Jan Krzystyniak.

"Na pełnym gazie" to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca, trenera, ale i też cenionego eksperta.

***

Wyniki głosowania na najlepszego trenera/menedżera ostatniej dekady są dla mnie zaskoczeniem. Koledzy redaktorzy mają oczywiście prawo do własnej opinii i skoro wybrali Marka Cieślaka, trzeba to uszanować. Ja z wynikami tego głosowania się jednak nie zgadzam. Dziwię się jednak, że tyle osób umieściło na pierwszym miejscu tego szkoleniowca.

Myślę, że jest co najmniej kilku trenerów, którzy zasłużyli bardziej na takie wyróżnienie. Od Marka Cieślaka różni ich to, że nie są tak medialni. Mało który szkoleniowiec dostaje też do prowadzenia tak mocne drużyny. Cieślak w ostatnich latach przychodził do zespołów, które były dosłownie skazane na sukces. Było tak z tarnowską Unią, a ostatnio z Falubazem. Co ciekawe, w obu klubach notował wpadki. W Tarnowie, prowadząc murowanego faworyta ligi, przegrał półfinał z Fogo Unią Leszno. Ostatnie dwa lata w Zielone Górze też były rozczarowaniem. W tym roku, mając dwóch najlepszych zawodników świata, czyli Patryka Dudka i Jasona Doyle'a, nie wjechał nawet do finału PGE Ekstraligi.

Mam wrażenie, że obraz Marka Cieślaka przysłania wielu osobom jego praca z reprezentacją. Tam od lat z kadrą wygrywa. Pamiętajmy jednak, że z naszą drużyną narodową nikt nie może się teraz równać. Cieślak, gdyby była taka konieczność, mógłby posłać do boju dwie równie silne drużyny.

Ciekaw jestem nadchodzącego sezonu, bo wygląda na to, że nasz selekcjoner w końcu postawił na większe wyzwanie. A takim będzie praca w forBET Włókniarzu Częstochowa. Jeśli nie mając wielkich gwiazd odniesie tu sukces, to przyznam, że nie doceniając go, mocno się myliłem.

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Komentarze (119)
avatar
bigman
8.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Janek trzymasz poziom 
avatar
Cz-waCKM
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- Akurat Tobie , nie nam czego zazdrościc. - Najwidoczniej brak Ci Henryku kultury i szacunku dla drugiego czlowieka , skoro zwracając się do niego piszesz z malej litery. - Tak więc szkoda moj Czytaj całość
avatar
Piotr Czaja
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
krzystyniak konfident najlepszy hahaha, zapomnial jk w rzeszowie w h.ja walil 
avatar
-doctor72-
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Tomasz Pietrzykowski
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znam Janka ale to nie rozumiem żal do siebie do innych? A może tylko $$$?