Ekipa Orła Łódź robi wszystko, aby budowa nowego stadionu nie stanęła na przeszkodzie w solidnych przygotowaniach do sezonu. To właśnie brak jazdy przed początkiem rozgrywek Nice 1.LŻ wydaje się być największym problemem łodzian. Dlatego też trener Janusz Ślączka robi wszystko, aby jego zawodnikom nie brakowało jazdy. Jednym z rozwiązań ma być zagraniczne zgrupowanie w węgierskim Nagyhalasz.
- Wybór Nagyhalasz na miejsce treningów nie jest przypadkowy. Atutem trenowania na Węgrzech jest pogoda - tłumaczy na stronie internetowej klubu Janusz Ślączka. - Zwykle bardzo szybko są tam dogodne warunki do przeprowadzenia treningów. U nas w marcu czasami są z tym jeszcze duże problemy - dodaje trener Orła.
Udział w zgrupowaniu potwierdzili wszyscy krajowi zawodnicy oraz Maksim Bogdanow i Aleksandr Łoktajew. Natomiast nie ma jeszcze decyzji co do obecności Rohana Tungate'a, Josha Grajczonka i Hansa Andersena, którzy wcześniej rozpoczynają rywalizację w ligach zagranicznych.
Poza treningami na torze w Nagyhalasz, klub rozważa również rozegranie na Węgrzech sparingu. Wszystko jednak zależy od tego czy uda znaleźć się odpowiedniego rywala. Natomiast już po powrocie do Polski, Orzeł Łódź w meczach kontrolnych zmierzy się z Get Well Toruń, Kolejarzem Opole oraz PSŻ-em Poznań. To jednak nie koniec, ponieważ trwają rozmowy odnośnie kolejnych sparingpartnerów.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii