Oceny poszczególnych formacji w Get Well Toruń dokonują Wojciech Dankiewicz (ekspert nSportu+) i Michał Wachowski (redaktor WP SportoweFakty).
***
Get Well oceniliśmy w skali szkolnej od 1 do 6.
Pierwsza linia (Chris Holder, Niels Kristian Iversen, Jason Doyle) 5+
- Doyle i Iversen to dwie armaty, które mogą nadawać ton całej lidze. Ocenę tej formacji zaniża moim zdaniem Chris Holder. Australijczyk mnie nie przekonuje i na miejscu torunian bym go nie zostawiał. Mają do niego nieskończone pokłady cierpliwości - uważa Wachowski.
- Ja, przynajmniej po części, rozumiem to, dlaczego został w Toruniu. Get Well traktuje go w zasadzie jak swego wychowanka. Myślę, że w klubie wciąż żywią nadzieję, że były mistrz świata w końcu odpali i odjedzie dobry sezon. Kto wie czy zatrzymanie Chrisa nie jest związane też z jego bratem, Jackiem. Gdyby ten pierwszy odszedł, Get Well mógłby stracić cały pakiet. Może zresztą lepiej mieć Chrisa u siebie, niż u jednego z ligowych rywali? Pierwsza linia torunian i tak jest piekielnie mocna. Doyle to klasa sama w sobie, a Iversen - mimo ostatnich perturbacji zdrowotnych - powinien szybko się zaaklimatyzować - mówi Dankiewicz.
Druga linia (Paweł Przedpełski, Rune Holta, rezerwowy Jack Holder): 4
- Torunianie podziękowali Adrianowi Miedzińskiemu, czym narazili się swoim kibicom. Rune Holta gorszy jednak nie będzie - prognozuje Wachowski.
- A mi ten transfer kompletnie się nie podoba i na miejscu Jacka Frątczaka czy zarządu na pewno bym się na niego nie zdecydował - stwierdza Dankiewicz.
- Chodzi o wiek? Rune ma już 44 lata, ale z drugiej strony w Toruniu pożegnali doświadczonego Hancocka - mówi Wachowski.
- Nie chodzi tylko o ten aspekt. Holta to dla mnie w tym momencie taka czwórka z minusem. Nie wiadomo czy się w Toruniu w ogóle odnajdzie. Ma co prawda atut w postaci tunera, Flemminga Graversena i może być szybki. Ale jak ułoży się jego współpraca z kolegami? Boję się też o to, co będzie wyczyniać na torze, bo gdy są ostre łuki, on zaraz po starcie niebezpiecznie zjeżdża do środka. Chętnie spytałbym Jacka Frątczaka, co on takiego widzi w tym zawodniku. Zwłaszcza, że Holtę nie pozyskano jako zwykłe uzupełnienie składu. Zabiegano u niego bardzo szybko, jeszcze nim do Torunia trafił choćby Doyle. Dla mnie postawienie na tego zawodnika to ryzyko. Można mówić, że się odnajdzie, ale to wróżenie z fusów - stwierdza Dankiewicz.
- A ja powiedziałbym, że znaków zapytania, jeśli chodzi o Get Well, jest nawet więcej. Nie wiemy w którą stronę pójdzie kariera Chrisa Holdera, a sezon prawdy ma przed sobą Paweł Przedpełski. Inny temat, jaki zaraz poruszymy, to juniorzy - mówi Wachowski.
- W tym przypadku podzielam ten pogląd. Co do Przedpełskiego, to myślę, że Jacek Frątczak będzie konsekwentnie na niego stawiać, licząc na to, że Paweł znajdzie stabilizację i w końcu zaskoczy. Inna sprawa, że większego pola manewru tu nie ma, bo w składzie seniorskim musi być przecież dwóch Polaków. Jack Holder będzie ustawiany pod numerem rezerwowym. Przy jego nazwisku też daję czwórkę, ale ma on na pewno lepsze perspektywy niż wiekowy Holta - puentuje Dankiewicz.
Juniorzy (Daniel Kaczmarek, Igor Kopeć-Sobczyński) 4:
- Będę bronić Kaczmarka, bo pamiętam go dobrze z Leszna. To chłopak o sporym potencjale i kto wie, czy w nowym roku nie odpali - ocenia Wachowski.
- Możliwe, ale to już chyba ostatni dzwonek, bo Daniel ma przed sobą ostatni sezon w roli juniora. Jeśli chce zaistnieć w Ekstralidze, to kiedy, jeśli nie teraz. Pokładałbym duże nadzieje w Kopciu-Sobczyńskim, bo chłopak ten całkiem obiecująco się rozwija. Formacja juniorska Get Well powinna zrobić kolejne postępy. Jeśli damy jej mocną czwórkę, chyba nie będzie w tym żadnej przesady - kwituje Dankiewicz.
Ocena Get Well Toruń: 5 z plusem + 4 + 4 = 13 z plusem
ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"