W tegorocznym sezonie Lwy startowały pod nazwą Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa, kończąc rozgrywki PGE Ekstraligi na piątym miejscu. Możliwe, że w 2018 roku częstochowianie pojadą już z innym sponsorem tytularnym na pokładzie.
- Na pewno firmom Vitroszlif i Crossfit chcielibyśmy podziękować za wsparcie w całym sezonie. Vitroszlif na 100 procent nadal będzie z nami. Czy będzie to sponsor tytularny, czy może strategiczny, okaże się niebawem. To jest nie tylko sponsor - to ludzie, którzy pokochali żużel i czują ten sport - powiedział Michał Świącik w rozmowie z Radiem Fon.
Żartobliwie można stwierdzić, że jeśli dojdzie do zmiany sponsora tytularnego, to powodem takiego ruchu raczej nie będzie długość nazwy częstochowskiego klubu. Człon "Vitroszlif Crossfit" był tylko trochę dłuższy od tego, jaki Lwy miały w 2014 roku, gdy sponsorem tytularnym była firma KantorOnline.
Jeśli chodzi o sponsorów tytularnych, w historii zespołu spod Jasnej Góry mocno zapisała się firma Złomrex, która wspierała częstochowski żużel w latach 2004-2008. W sezonie 2008 kontrakty gwiazd Włókniarza - Grega Hancocka i Nickiego Pedersena opiewały na kwoty sięgające dwóch milionów złotych każdy.
ZOBACZ WIDEO: Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"