Włókniarzowi Częstochowa marzy się transferowy strzał na miarę Jasona Doyle’a

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jason Doyle, Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jason Doyle, Fredrik Lindgren
zdjęcie autora artykułu

- Chcielibyśmy pozyskać zawodnika, który okazałby się wielkim odkryciem - marzy prezes Włókniarza Michał Świącik. - Gdyby trafił nam się ktoś taki, to nie mam wątpliwości, że przełożyłoby się to na frekwencję i zainteresowanie kibiców.

Jason Doyle jeszcze w sezonie 2014 reprezentował I-ligowego Orła Łódź. W wielkim żużlu pojawił się dopiero rok później, kiedy szansę dał mu KS Toruń. Stamtąd Australijczyk wypłynął na szerokie wody. Dziś bije się o tytuł mistrza świata, jeżdżąc w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra. Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa też chciałby trafić na zawodnika, który napisałby w tym klubie podobną historię.

- Marzymy o tym, bo w sezonie 2017 mieliśmy w kadrze co najmniej dwóch zawodników, co do których były wątpliwości - mówi Michał Świącik, prezes częstochowskiego klubu. - Braliśmy Holtę, to wszyscy mówili, że nic z tego nie będzie, bo ma słabe nadgarstki. A jak Holta jeździł szybko niczym ekspres, to wszyscy się zachwycali. Ludzie kochają takie niespodzianki.

- Leon Madsen też we Włókniarzu mocniej stanął na nogi - kontynuuje działacz. - Przed przyjściem do nas miał już pewną renomę, ale u nas wzmocnił swoją pozycję i nazwisko. Dzięki tej metamorfozie sporo zyskaliśmy. W ogóle uważam, że kibice chcą chodzić na zawodników, którzy piszą zaskakujące historie. Nie ukrywam, że teraz też szukamy rozwiązań à la Jason Doyle, czy też Holta bądź Madsen. Jak znajdziemy, to na każdym meczu będziemy mieli o dwa, trzy tysiące więcej.

Włókniarz już potwierdził, że w klubie zostają na kolejny sezon Matej Zagar i Andreas Jonsson. Leon Madsen też jest blisko. Miejsca w składzie się kurczą, więc i możliwość sprawienia transferowej niespodzianki i kupna przyszłego mistrza świata jest mniejsza. Chyba, że Włókniarz wypożyczy jednego z zakontraktowanych zawodników (Jonsson) i zrobi miejsce dla kogoś innego.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Źródło artykułu: