- Mamy dziesięć punktów przewagi i to my prowadzimy w tym finale. Gnieźnianie muszą odrobić tę stratę - mówi Dariusz Śledź, trener Motoru. - Dziesięć punktów to jest dużo, ale i mało. Mogliśmy zdecydowanie więcej mieć tej przewagi, ale trzeba się cieszyć z tego co mamy. Do Gniezna jedziemy po minimum 41 punktów - dodał Stanisław Burza.
To właśnie wspomniane 41 punktów da Motorowi awans do Nice 1.Ligi Żużlowej, jednak jak zapewnia Oskar Bober, lublinianie jadą do pierwszej stolicy Polski po pełną pulę. - Dziesięć punktów to nie jest zła zaliczka. Jednak wiadomo, że do Gniezna nie pojedziemy zrobić piętnaście punktów, tylko jedziemy tam wygrać - zakończył junior Speed Car Motoru Lublin.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 16:15. W podobnej sytuacji oba kluby spotkały się 5 lat temu, jednak wtedy stawką był awans do Ekstraligi i zwycięsko z tego dwumeczu wyszli gnieźnianie.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ (wideo)