Niezwykle szybki był podczas niedzielnego meczu z wrocławianami lider bydgoskiej Polonii Emil Sajfutdinow. Tylko defekt motocykla na wyraźnym prowadzeniu pozbawił go kompletu punktów, a w swoich wyścigach zazwyczaj odjeżdżał daleko rywalom. Tajemnicą sukcesów Rosjanina jest współpraca z odpowiednimi osobami, które pomagają mu przygotować sprzęt, którego tylko pozazdrościć mogą rywale. Jedną z takich osób był podczas niedzielnego pojedynku znany z wcześniejszej współpracy z m.in. Samem Ermolenko, Tonym Rickardssonem czy Tomaszem Gollobem tuner Carl Bloomfeld. Kanadyjczyk, ubrany w uniform teamu Emila Sajfutdinowa, pojawił się w boksie zawodnika już na długo przed spotkaniem i towarzyszył mu przez cały pojedynek. Czy to początek stałej współpracy Bloomfelda z Sajfutdinowem?
- Tak naprawdę poznałem go dopiero dzisiaj - tłumaczył po meczu Emil Sajfutdinow. - Przyjechał do Bydgoszczy na zaproszenie Tomka Suskiewicza i trochę nam pomagał, z czego się bardzo cieszę. Mam nadzieję, że w przyszłości nadal będziemy współpracować - wyraził swoją nadzieję młody Rosjanin, który nie chciał na razie zdradzać szczegółów ewentualnej współpracy z Carlem Bloomfeldem. Jeśli Kanadyjczyk na dobre zaangażuje się w pomoc Emilowi, efekty mogą być zadziwiające!
![Po bandzie: Nie odeszli jak Małysz, ale też wygrali! [FELIETON]](https://v.wpimg.pl/Mzc4Mi5qYhsCVjtaGgpvDkEObwBcU2FYFhZ3SxpCfUobBXpZGgIrVwJQIABbGD4OEVUuA1RfOgoAUCNHRR1iCRdbPwhSFH9VBVEsHUADKB48Wz8AUhgjGw8be18HEHtCBlAvC1dIeEg8AX5eDUJ6QlEaJxlSUzA)
