Mateusz Tonder wszedł na salony. Czy Falubaz da radę oszlifować ten talent?

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Mateusz Tonder
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Mateusz Tonder

Od czasu Patryka Dudka, Falubaz nie ma wychowanka, którym mógłby się pochwalić. Czy Mateusz Tonder, 18-latek, który pokazał się z dobrej strony w poprzedniej kolejce, sprawi że zielonogórzanie znowu będą mieli się czym pochwalić?

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra od kilku lat szuka następcy Patryka Dudka. Klub nie umie jednak znaleźć, czy też raczej ukształtować zawodnika, który poszedłby w ślady lidera cyklu Grand Prix. Czy ten stan rzeczy zmieni Mateusz Tonder?

18-latek pokazał się z dobrej strony w ostatniej ligowej kolejce. Co ciekawe, żużlowym idolem Tondera jest Dudek. Rok temu, w krótkiej rozmowie z falubaz.com, Tonder przyznał, iż podoba mu się sylwetka Patryka na motocyklu oraz to, jak walczy na torze.

Tonder przygodę z żużlem rozpoczął stosunkowo późno. Do szkółki zapisał się w wieku 15 lat. Przyjmowali go Grzegorz Kłopot i Sławomir Dudek, tata Patryka. Rok współpracy z nimi był dla Mateusza bardzo dobry. Kłopot i Dudek stawiali na dużą liczbę treningów na torze. Tonder zwrócił uwagę trenerów zielonym kevlarem i tym, że szybko robił postępy.

Młody zawodnik Falubazu zadebiutował w PGE Ekstralidze 8 czerwca, w meczu z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochow  (53:37). Zdobył tylko 1 punkt, ale zrobił wrażenie. Zdaniem Dudka seniora jechał płynnie, czysto, dobrze wychodził ze startu, słowem pokazał, że ma talent.

Pozostaje pytanie, czy Falubaz jest w stanie oszlifować Tondera. Wiadomo, że klub nie ma trenera szkółki z prawdziwego zdarzenia, bo Marek Cieślak, szkoleniowiec pierwszego zespołu, nie ma w kontrakcie zapisu o pracy z młodzieżą. Zielonogórzanie próbują jakoś załatać ten problem. Przykładowo Andrzej Huszcza, legenda Falubazu, pomaga Alexowi Zgardzińskiemu. Kto jednak pomoże Tonderowi? Szansa, by zrobić z niego zawodnika jest duża, ale bez dobrego prowadzenia, bez opieki, za chwilę przepadnie. Na razie Tonder jest na fali, ale ten stan nie będzie trwał wiecznie.

Warto natomiast docenić to, jak nastolatek odnalazł się w wielkim, żużlowym świecie. Niedawno jeździł tylko w młodzieżówkach, a nagle trafił na salony. Koledzy z drużyny żartują, że momentami był nieźle zakręcony i zagubiony, ale zdał egzamin.

Tonder ma amatorski kontrakt z Falubazem i jeździ na klubowym sprzęcie. Licencję zdał rok temu.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Tomasz Kędziora: nie załamujemy się

Źródło artykułu: