Start - Motor: Lider skapitulował po raz pierwszy. Pogrom w hicie kolejki! (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
zdjęcie autora artykułu

Wysokim triumfem GTM Startu Gniezno zakończyło się hitowe spotkanie 9. kolejki 2. Ligi Żużlowej. Ekipa z pierwszej stolicy Polski pokonała Speed Car Motor Lublin aż 57:33.

Przed hitowym pojedynkiem w ramach 9. kolejki 2. Ligi Żużlowej doszło do jednej zmiany w szeregach Speed Car Motoru Lublin. Awizowanego Stanisława Burzę zastąpił Robert Lambert. Ta informacja bardzo ucieszyła sympatyków Koziołków. Liczyli oni, że Brytyjczyk ponownie będzie liderem lubelskiej drużyny. Ten jednak kiepsko wszedł w mecz. W swoim pierwszym biegu upadł na pierwszym łuku i został wykluczony z powtórki. W kolejnym starcie zaprezentował się nieco lepiej - po walce na dystansie uporał się z Krzysztofem Jabłońskim i zdobył jeden punkt.

Trzeba przyznać, że początek pojedynku pomiędzy GTM Startem Gniezno a Speed Car Motorem Lublin był bardzo zaskakujący. Czerwono-czarni rozpoczęli od bardzo mocnych ciosów. Po pierwszej serii zawodnicy z Grodu Lecha prowadzili aż 19:5. Przyjezdni byli totalnie zagubieni. Zarówno w wyścigu juniorskim, jak i czwartej odsłonie dnia doskonale spisał się Patryk Fajfer. To też było drobną niespodzianką, bo początek sezonu nie był dla niego najlepszy. Tym razem pewnie rozprawił się z młodzieżowcami Speed Car Motoru, a następnie pokonał bardziej doświadczonego Daniela Jeleniewskiego.

Po pierwszej przerwie goście wyciągnęli wnioski z niepowodzeń i zaczęli jechać nieco lepiej. W wyścigu piątym zanotowali pierwsze biegowe zwycięstwo. Wówczas bez kłopotu po trzy punkty pomknął Bjarne Pedersen. O kolejny triumf przyjezdni chcieli powalczyć w szóstej odsłonie dnia. Wtenczas przesadził jednak Maciej Kuciapa. Zawodnik Koziołków na pierwszym łuku zaciekle atakował Mirosława Jabłońskiego. W pewnym momencie przedobrzył i upadł, za co został wykluczony. W powtórce start wygrali miejscowi, ale na trasie uporał się z nimi Paweł Miesiąc. Doświadczony jeździec wyprzedził młodszego z braci Jabłońskich praktycznie na linii mety. Po chwili gnieźnianie znów zwyciężyli 5:1, dzięki czemu po 7 biegach prowadzili 29:13.

W wyścigu ósmym przebudził się Robert Lambert. Brytyjczyk popisał się świetnym refleksem na starcie, a później wygrał z ogromną przewagą nad przeciwnikami. Po tym biegu trener Dariusz Śledź zdecydował się na pierwszy manewr taktyczny. W kolejnym biegu kiepsko dysponowanego Macieja Kuciapę zastąpił Bjarne Pedersen. Ten ruch nie przyniósł gościom żadnych korzyści. Doświadczony Duńczyk spisał się poniżej oczekiwań - minął linię mety daleko za rywalami, którzy zanotowali następne podwójne zwycięstwo. Po dziesięciu gonitwach GTM Start prowadził 41:19, zatem było już niemal pewne, że triumf w hicie kolejki powędruje na konto czerwono-czarnych.

ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games

Po dwunastej odsłonie dnia już wszystko było jasne. K. Jabłoński i Stalkowski wygrali 4:2, dzięki czemu czerwono-czarni mogli już świętować triumf nad liderem 2. Ligi Żużlowej, który do tego spotkania był niepokonany. Dla GTM Startu jest to wygrana za trzy punkty. Przypomnijmy bowiem, że w Lublinie ekipa z pierwszej stolicy Polski przegrała zaledwie dwoma "oczkami" (44:46). Trzynasty wyścig okazał się pechowy dla Eduarda Krcmara, który nie wytrzymał presji i wjechał w taśmę. W powtórce jego miejsce zajął Patryk Fajfer. Przed biegami nominowanymi GTM Start prowadził 50:28.

Finalnie spotkanie zakończyło się wysokim triumfem gospodarzy, którzy pokonali lublinian aż 57:33. Liderem miejscowych ponownie był Marcin Nowak. 22-latek otarł się o komplet punktów.

Wyniki:

Speed Car Motor Lublin - 33 1. Bjarne Pedersen - 10 (2,3,1,0,2,2) 2. Robert Lambert - 11+1 (w,1,3,3,3,1*) 3. Paweł Miesiąc - 6 (1,3,1,1,0,0) 4. Maciej Kuciapa - 0 (0,w,-,-) 5. Daniel Jeleniewski - 5 (1,1,1,-,2) 6. Kamil Brzeziński - 1 (1,0,0) 7. Maciej Kuromonow - 0 (0,0,0)

GTM Start Gniezno - 57 9. Marcin Nowak - 13+1 (3,2*,3,2,3) 10. Oliver Berntzon - 8+1 (1,3,2*,2,0) 11. Krzysztof Jabłoński - 10+2 (2*,0,2*,3,3) 12. Eduard Krcmar - 9 (3,2,3,t,1) 13. Mirosław Jabłoński - 7 (3,2,2,0) 14. Damian Stalkowski - 4+1 (2*,1,1) 15. Patryk Fajfer - 6+2 (3,2*,0,1*)

Bieg po biegu: 1. (66,85) Nowak, Pedersen, Berntzon, Lambert (w/u) 4:2 2. (66,72) Fajfer, Stalkowski, Brzeziński, Kuromonow 5:1 (9:3) 3. (65,96) Krcmar, K. Jabłoński, Miesiąc, Kuciapa 5:1 (14:4) 4. (67,08) M. Jabłoński, Fajfer, Jeleniewski, Kuromonow 5:1 (19:5) 5. (67,90) Pedersen, Krcmar, Lambert, K. Jabłoński 2:4 (21:9) 6. (67,69) Miesiąc, M. Jabłoński, Stalkowski, Kuciapa (w/u) 3:3 (24:12) 7. (66,51) Berntzon, Nowak, Jeleniewski, Brzeziński 5:1 (29:13) 8. (66,65) Lambert, M. Jabłoński, Pedersen, Fajfer 2:4 (31:17) 9. (67,62) Nowak, Berntzon, Miesiąc, Pedersen 5:1 (36:18) 10. (67,97) Krcmar, K. Jabłoński, Jeleniewski, Kuromonow 5:1 (41:19) 11. (67,48) Lambert, Berntzon, Miesiąc, M. Jabłoński 2:4 (43:23) 12. (68,59) K. Jabłoński, Pedersen, Stalkowski, Kuromonow 4:2 (47:25) 13. (66,87) Lambert, Nowak, Fajfer, Miesiąc 3:3 (50:28) 14. (67,84) K. Jabłoński, Jeleniewski, Krcmar, Miesiąc 4:2 (54:30) 15. (??,??) Nowak, Pedersen, Lambert, Berntzon 3:3 (57:33)

Zawody rozegrano według II zestawu startowego

NCD: 65,96 - Eduard Krcmar w biegu 3. Sędzia: Grzegorz Sokołowski Widzów: około 6000

Źródło artykułu: