Stal - Get Well: Mistrz Polski z Gorzowa ma przez Get Well same kłopoty (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Stal Gorzów
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Stal Gorzów

Stali Gorzów mecze z Get Well odbijają się czkawką. Po ostatnim trener Stanisław Chomski został wyrzucony na trybuny. Wszyscy też pamiętamy o tym, że Stal została ukarana za przygotowanie toru na ubiegłoroczny finał. Rywalem byli torunianie.

Patrząc na wyniki ostatnich spotkań Cash Broker Stali z Get Well należałoby napisać, że gorzowianie nie mają się czego obawiać. Jednak co mecz z Aniołami, to Stal ma jakiś kłopot.

Toruń ewidentnie przynosi ekipie Stanisława Chomskiego pecha. Po inauguracji na Motoarenie szkoleniowiec został zresztą zawieszony. Za dyskusję z kibicami i nazwanie sędziego "drukarzem". Podtekstów jest więcej. Wystarczy wspomnieć ubiegłoroczny finał. Komisja Orzekająca Ligi ukarała Stal za przygotowanie toru, a Chomski z toromistrzem i kierownikiem zawodów zostali zawieszeni. Na szczęście dla nich wykonanie kary ... zawieszono.

Chomski do niedzielnej konfrontacji podchodzi jednak bardzo spokojnie. - Trudno mówić o rewanżu za ubiegłoroczny finał - przyznaje trener. - Uważam, że jest to niepotrzebne wyzwalanie emocji. To przez to, tak gorąco było w trakcie ostatniego meczu w Toruniu. Jak to się skończyło, to wszyscy wiemy. Sportowo dla nas sukcesem, a organizacyjnie było źle. Reklama sportu też nie była najlepsza. Sam nie wytrzymałem. Było to naganne. Teraz musimy być mądrzejsi, skupiając się bardziej na rywalizacji sportowej. W końcu jesteśmy mistrzami - stwierdził doświadczony szkoleniowiec.

Chomski przyznał, że wyciągnął wnioski z ostatniej lekcji i zawieszenia po wyjazdowym meczu w Toruniu. - Trzeba w takich meczach ugryźć się w język i robić swoje, a nie komentować. Ciągle uczę się panowania nad sobą, choć nie zawsze mi się to udaje - dodał.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Przypomnijmy, że finał z 2016 roku padł łupem Stali po zwycięstwie 92:88 w dwumeczu, a na inaugurację obecnego sezonu żółto-niebiescy wygrali w Toruniu 46:44. Jak dotąd mistrzowie Polski są niepokonani, a stracili jedynie punkty w meczu z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. W dużo gorszej sytuacji jest Get Well, który dopiero dwa ostatnie spotkania mógł zapisać na plus, a przegrał pięć wcześniejszych, w tym dwa u siebie. W niedzielę przekonamy się, czy liderzy pokroju Chrisa Holdera i Grega Hancocka rzeczywiście odnaleźli szybkość w swoich motocyklach.

Z kolei gorzowianie nadal będą jechać bez kontuzjowanego Krzysztofa Kasprzaka, który leczy uraz obojczyka. Ponownie zastąpi go Linus Sundstroem, którego postawa może być decydująca. Kibice raczej nie martwią się o dyspozycję Bartosza Zmarzlika, Martina Vaculika czy Przemysława Pawlickiego, a liczą na przebudzenie Nielsa Kristiana Iversena i kilka ważnych "oczek" Szweda oraz młodzieżowców.

Obyśmy byli świadkami pasjonującego pojedynku na torze, a poza nim niech toczy się jedynie taktyczna walka w głowach menedżerów i trenerów, a tego typu umiejętności Chomskiemu i Jackowi Gajewskiemu odmówić nie można.

Awizowane składy:

Get Well Toruń:
1. Chris Holder
2. Michael Jepsen Jensen
3. Greg Hancock
4. Paweł Przedpełski
5. Adrian Miedziński
6. Daniel Kaczmarek

Cash Broker Stal Gorzów:
9. Niels Kristian Iversen
10. Linus Sundstroem
11. Przemysław Pawlicki
12. Martin Vaculik
13. Bartosz Zmarzlik
14. Alan Szczotka

Początek meczu: 16.30 (live nSport+ HD)
Sędzia: Ryszard Bryła
Komisarz: Tomasz Welc

Przewidywana prognoza pogody na niedzielę:
Temperatura: 24°C
Ciśnienie: 1021 hPa
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 13 km/h

Źródło artykułu: