Damian Baliński nie złamał ręki. Nowe informacje w sprawie kontuzji żużlowca ROW-u

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Damian Baliński i Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Damian Baliński i Jarosław Hampel

Wbrew wcześniejszym informacjom zawodnik ROW-u Rybnik nie złamał ręki w wypadku w Elitserien. Ucierpiała łopatka, jest pęknięta w dwóch miejscach.

Po wtorkowym wypadku w lidze szwedzkiej Damian Baliński przeszedł szczegółowe badania w jednej z poznańskich klinik. Wykluczyły one złamanie ręki. Niemniej kontuzja łopatki wyklucza udział Polaka w niedzielnym meczu z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa. W jego miejsce pojawi się Rafał Szombierski.

Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy zawodnik wróci do treningów. - Będę chciał jak najszybciej wrócić na tor, ale wszystko zależy od postępów w leczeniu. Myślę jednak, że wrócę szybciej, niż się wszystkim wydaje - powiedział Baliński cytowany przez oficjalną stronę ROW-u Rybnik.

Warto dodać, że w starciu z beniaminkiem PGE Ekstraligi rybniczanie pojadą pod hasłem #JedziemyDlaDamiana. Prezes klubu podkreślił, że w przez ostatnie trzy lata klub mógł liczyć na pełne zaangażowanie Balińskiego. - Teraz przychodzi czas na to, byśmy mu się odwdzięczyli i wsparli w trudnym momencie – zakończył Krzysztof Mrozek.

ZOBACZ WIDEO Nie wszyscy są jak Darcy Ward czy Bartosz Zmarzlik

Źródło artykułu: