ROW czeka na wieści od Damiana Balińskiego. Uszkodził nie rękę, a łopatkę?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Baliński
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Baliński

Nadal jest wiele niewiadomych w sprawie kontuzji Damiana Balińskiego. W mediach pojawiły się informacje, że zawodnik ma złamaną rękę. Okazuje się jednak, że uraz ma dotyczyć łopatki. Zawodnikiem zajmą się niebawem polscy lekarze.

Pechowo dla Damiana Balińskiego zakończył się mecz 5. kolejki Elitserien pomiędzy Piraterną Motala a Rospiggarną Hallstavik. Polski żużlowiec w drugim biegu zanotował upadek i doznał kontuzji. Jak przekazali w czasie transmisji dziennikarze stacji Eleven, Baliński złamał prawdopodobnie rękę. Z Rybnika napływają jednak inne informacje.

- Z tego, co wiemy od samego Damiana, ostatecznie nie chodzi o uraz ręki, a łopatki. Trudno powiedzieć czy dla zawodnika to lepiej, czy gorzej, bo nie jestem lekarzem. Na szczęście Damian znajdzie się już niebawem pod opieką specjalistów - mówi nam prezes ROW-u Rybnik, Krzysztof Mrozek.

Polski zawodnik kończy obecnie swoją podróż ze Szwecji do kraju. - Damian teraz dojeżdża do domu. Będzie diagnozowany albo u siebie, w Poznaniu, albo uda się do Piekar Śląskich. Dopiero po szczegółowych badaniach będziemy wiedzieć coś więcej - dodaje prezes Mrozek.

Najbliższy mecz ROW-u zaplanowany jest na niedzielę. Do Rybnika przyjedzie wówczas Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games

[/color]

Źródło artykułu: