Taktyka: w Gorzowie będzie mecz na styku. Stal wygra rzutem na taśmę

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Martin Vaculik, Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Martin Vaculik, Krzysztof Kasprzak

Celem Stali na spotkanie z Fogo Unią będzie dojechanie do biegów nominowanych z wynikiem w granicach remisu. - Generalnie przewiduję dla tego meczu scenariusz wrocławski - mówi żużlowy menedżer Jacek Frątczak.

Jacek Frątczak, specjalnie dla WP SportoweFakty, przeprowadził analizę taktyczną przed meczem Cash Broker Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno.

Skład Stali Gorzów: 9. Niels Kristian Iversen, 10. Linus Sundstroem, 11. Przemysław Pawlicki, 12. Martin Vaculik, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Alan Szczotka (Kamil Nowacki), 15. Rafał Karczmarz.

Skład Fogo Unii: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Peter Kildemand, 3. Piotr Pawlicki, 4. Janusz Kołodziej, 5. Nicki Pedersen, 6. Dominik Kubera, 7. Bartosz Smektała.

Trener Stanisław Chomski stracił Krzysztofa Kasprzaka, ale zyskał Sundstroema i tak poukładał skład, że bardzo fajnie zbilansował pary. Szkoleniowiec wrócił do układu z pierwszego meczu z Get Well Toruń, gdzie Pawlicki i Vaculik pojechali w duecie i wygrali Stali tamto spotkanie. W meczu z Fogo Unią, para Pawlicki, Vaculik także będzie siłą uderzeniową, bo dwie pozostałe będą pilnować remisów.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Nominalnie najsłabszego seniora wstawia się pod dziesiątką i Chomski tak właśnie zrobił dając pod ten numer Sundstroema. On ma zdobyć jakiekolwiek punkty. Zasadniczo jednak zakładam, że bardzo szybko może się okazać, że Stal będzie stosować za Szweda rezerwy taktyczne. Trener gorzowian ma jednak kim odrabiać straty.

Inna sprawa, że moc Fogo Unii jest tak wielka, że gorzowianie muszą się nastawić na jazdę na styku do nominowanych. W czwartej serii, po przemieszaniu par, Stal nie będzie miała wystarczającej siły, bo w 11. biegu jadą Sundstroem i Zmarzlik na Kildemanda i Piotra Pawlickiego, w 12. Przemek Pawlicki z juniorem na Kuberę i Sajfutdinowa, a w 13. Iversen z Vaculikiem na Kołodzieja z Pedersenem.

Zasadniczo postawa Pedersena będzie kluczem. Dla Nickiego to będzie trudny mecz, bo jak nie zafunkcjonuje, to w jego miejsce wskoczy Grzegorz Zengota. Piotr Pawlicki, choć na razie jeździ poniżej oczekiwań, nie musi się martwić. Zresztą jego pozycja w zespole szybko może się zmienić, bo on ma wyłącznie problem ze sprzętem.

[b]Jacek Frątczak

[/b]

Źródło artykułu: