Kapitan Polonii był wściekły po ostatnim meczu. Przeszarżował z ustawieniami

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Tomasz Gapiński
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Tomasz Gapiński

Tomasz Gapiński w piątkowym meczu Nice 1. LŻ z Lokomotivem Daugavpils (48:40) zdobył 8 punktów. Niejeden zawodnik wziąłby taki wynik w ciemno, a jemu cisnęły się na usta nieparlamentarne słowa na temat swojej dyspozycji.

Tomasz Gapiński wrócił do swojego macierzystego klubu po 13 latach. Został kapitanem zespołu i ma też być jednym z liderów Euro Finannce Polonii Piła w obecnym sezonie. W pierwszych dwóch meczach był najskuteczniejszym zawodnikiem pilskiej drużyny. Mogłoby się wydawać, że będzie rządził i dzielił w szczególności na owalu przy ulicy Bydgoskiej. Nic bardziej mylnego, bowiem mecz przeciwko Lokomotivowi Daugavpils nie wyszedł mu, tak jakby chciał. - Końcówka meczu była w moim wykonaniu bardzo słaba. Zmieniłem w motocyklu to czego nie powinienem i wyglądało to tragicznie - opowiadał ze złością zawodnik, który w dwóch ostatnich swoich wyścigach nie potrafił nawiązać walki z rywalami.

- Brak słów. Nie komentujmy już tego. Mój błąd i biorę to na siebie - nie chciał już dalej rozpamiętywać tego spotkania kapitan Polonii. Z pewnością będzie to dla niego spora nauczka i w kolejnych meczach nie zawiedzie samego siebie. - Wyciągnę wnioski i w następnym meczu takiego błędu nie popełnię - mówił.

Pilanie wygrali piątkowy mecz 48:40 i są liderami Nice 1.LŻ. Tomasz Gapiński po trzech spotkaniach ma dziesiątą średnią biegową w lidze na poziomie 2,214. Już w niedzielę 14 maja będzie miał szansę na rehabilitację na własnym torze, kiedy to Euro Finannce Polonia podejmie Orła Łódź.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: