Nasze typy na PGE Ekstraligę. Różnica zdań w sprawie Falubazu. Będzie medal czy nie?

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Jacob Thorssell
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Jacob Thorssell

Przewidywanie, na którym miejscu dany zespół zakończy rozgrywki jest czymś więcej niż wróżeniem z fusów. Sport kocha niespodzianki i brutalnie weryfikuje wszelkie prognozy. Jednak zaryzykujemy. Oto kolejny typ na PGE Ekstraligę.

Typ i komentarz Jarosława Galewskiego:

Darek Ostafiński napisał ostatnio, że w każdym typowaniu musi być miejsce na odrobinę szaleństwa i dlatego umieścił na drugim miejscu Betard Spartę Wrocław. Ja na tej pozycji widzę Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Uważam, że drużyna Marka Cieślaka może pojechać w finale, ale nie traktuję tego w kategoriach szalonych przewidywań. To dla mnie bardzo realny scenariusz.

O Falubazie jak zwykle mówi się bardzo wiele. Najgłośniej jest ostatnio o Jarosławie Hampelu. Wiele osób twierdzi, że ten żużlowiec nie wróci do swojej optymalnej formy. Sam również mam wątpliwości, czy reprezentant Polski będzie tak dobry jak przed kontuzją, ale czy od tego zależy sukces zielonogórzan? Jakiego Hampela potrzebuje Falubaz, żeby wygrywać i walczyć o czołowe lokaty? Czy w tej drużynie brakuje kolejnego zawodnika prowadzącego parę, który będzie zdobywać ponad 10 punktów w meczu? Moim zdaniem nie. Wystarczy, że Jarek będzie solidną drugą linią, kimś na siedem, osiem punktów w meczu.

Falubaz ma żużlowców, którzy idealnie nadają się do roli prowadzących parę. Trio Doyle, Dudek, Protasiewicz to znakomity zestaw. Jeśli uzupełnimy ich wspomnianym Hampelem i coraz lepszym na ekstraligowych torach Karpowem, to mamy dwa bardzo mocne duety. No i jeszcze juniorzy. Sławomir Kryjom niedawno ocenił ich bardzo wysoko, czym zaskoczył wielu naszych czytelników. Mnie nie, bo akurat w tym przypadku podzielam jego zdanie. Młodzieżowcy ekantor.pl Falubazu nie są wprawdzie najlepsi w lidze, ale powinni prezentować solidny poziom. Może nie będą skuteczniejsi od duetu leszczyńskiego i wrocławskiego, ale w konfrontacji z całą resztą wcale nie stoją na straconej pozycji.

Zielonogórzanie są dla mnie zespołem bardzo wyrównanym. Gdyby w okresie transferowym dokonali jednego spektakularnego ruchu, to pewnie mieliby większe szanse na złoto. Nie będę jednak jakoś szczególnie zdziwiony, jeśli drużynie Marka Cieślaka uda się wygrać ligę. Fogo Unia musi na nich uważać.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Mój typ: 2 miejsce.

Moja tabela na koniec sezonu:

1. Fogo Unia Leszno
2. ekantor.pl Falubaz Zielona Góra
3. Betard Sparta Wrocław
6. MRGARDEN GKM Grudziądz
7. ROW Rybnik
8. Włókniarz Vitroszlif Crossfit Częstochowa

[nextpage]Typ i komentarz Dariusza Ostafińskiego:

Zaraz mnie kibice Falubazu zjedzą za to, że ich ukochaną drużynę umieściłem poza podium. Ustaliliśmy jednak z Jarkiem, że każdej drużynie przypisujemy konkretne miejsce (gdybym mógł popływać to napisałbym, że drużyna Marka Cieślaka skończy na miejscach 1-5), więc po głębokim namyśle uznałem, że zielonogórzan sponsoruje cyfra cztery.

Dlaczego tak nisko? Dlatego, że choć Falubaz ma olbrzymi potencjał, to jednak za dużo jest tam niewiadomych. Rok temu trójka Jason Doyle, Piotr Protasiewicz i Patryk Dudek jeździła perfekcyjnie, czasami wręcz genialnie. Każdemu z wymienionych panów ciężko będzie powtórzyć tak fantastyczny sezon. Nie twierdzę, że się nie uda, ale to raczej mało prawdopodobne. Doyle’owi będzie siedziała w głowie sytuacja, przez którą stracił medal w Grand Prix 2016. Teraz Jason mając sytuacje na styku może kalkulować, a to z kolei może się odbić na wyniku. W przypadku Protasiewicza pytanie brzmi, czy przejedzie sezon cało i zdrowo. W poprzednich latach to się nie udawało, bo też Piotr jeździ na granicy ryzyka. Problemem Dudka może być z kolei to, że jemu w tym roku dojdą starty w GP. Nie wiadomo, jak to zniesie.

Nie wiemy także, kiedy i czy w ogóle Jarosław Hampel wróci do dawnego poziomu. Jego kontuzja była straszna. Sam powrót do żużla należy uznać za wyczyn. Teraz jednak chodzi o to, jak będzie wyglądało to Hampelowe ściganie. Siedzą mi w głowie słowa senatora Roberta Dowhana, który kiedyś zauważył, że Jarek może być w tym roku zawodnikiem na 5-7 punktów. W pierwszej chwili pomyślałem, że to żart. Teraz jednak coraz częściej myślę sobie, że coś w tych rachubach jest. Nie odbieram Hampelowi szans, ale jego postawa w sparingach nie przekonuje w 100 procentach.

Minusem Falubazu będą też z pewnością juniorzy. Nie jestem takim optymistą, jak Sławomir Kryjom, który siłę zielonogórskiej młodzieży ocenił na 4 (w skali od 1 do 6). Może i Sebastian Niedźwiedź zaskoczy, ale na razie, jak dla mnie, to jest najwyżej trójka, w dodatku słaba.

Po sezonie 2016 pisałem, że trenerowi Cieślakowi przydałaby się w sztabie osoba, z którą mógłby zrobić burzę mózgów i pewne sprawy przedyskutować. To pozwoliłoby na uniknięcie błędów, które szkoleniowiec popełnił w ubiegłorocznej fazie play-off. Jednak klub nie wyciągnął wniosków. Człowieka, który pomógłby szkoleniowcowi jak nie było tak nie ma. To źle, bo nikt nie jest na tyle mądry, żeby działać w pojedynkę. Każdy pomysł warto skonfrontować. Przydałby się Cieślakowi ktoś taki, jak Jacek Frątczak.

Mój typ: 4 miejsce

Moja tabela na koniec sezonu:

1. Fogo Unia Leszno
2. Betard Sparta Wrocław
4. Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra
6. MRGARDEN GKM Grudziądz
7. ROW Rybnik
8. Włókniarz Vitroszlif Crossfit Częstochowa

Źródło artykułu: