Karol Baran zgłasza akces do składu. Trener mówi, że wyszedł z cienia

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Karol Baran na prowadzeniu przed Peterem Ljungiem, Andreasem Jonssonem i Jakubem Jamrogiem
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Karol Baran na prowadzeniu przed Peterem Ljungiem, Andreasem Jonssonem i Jakubem Jamrogiem

Karol Baran zaczyna na torze udowadniać, że nie przyszedł do Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa żeby grzać ławę. W poniedziałkowym sparingu Lwów z Grupa Azoty Unią Tarnów rzeszowianin imponował swoją jazdą.

Wychowanek Stali Rzeszów w pięciu biegach poniedziałkowego treningu punktowanego zdobył 12 punktów. Karol Baran jak zwykle prezentował się na dystansie bardzo zadziornie a do tego zwłaszcza w swoich dwóch ostatnich wyścigach dołożył szybkość. To pozwoliło mu dwukrotnie zwyciężyć w dość imponującym stylu.

Sam zainteresowany twierdzi, że stać go na jeszcze więcej. - Myślę, że zaczynamy iść w dobrym kierunku. Mogłem podjechać pod samą bandę i czuć się pewnie na motocyklu, bo wcześniej to mi oczy na wejściach w łuki wychodziły. W dwóch ostatnich biegach czułem tę szybkość, ale to nie jest jeszcze to, czego oczekuję, bo uważam, że tor nie będzie tak przygotowywany na ligę - powiedział nam zawodnik, który w tym roku dysponuje silnikami ze stajni Flemminga Graversena.

Z formy Karola Barana podczas sparingu z Grupa Azoty Unią Tarnów zadowolony był trener Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa, Lech Kędziora. - Na pewno cieszy postawa Karola. Wyszedł z cienia i pokazał w poniedziałek, że bardzo dobrze na tym torze się czuł - ocenił szkoleniowiec beniaminka PGE Ekstraligi.

Właśnie tor mógł dla nowego zawodnika częstochowskiego zespołu stanowić na początku największą zagadkę, jednakże Baran pokazuje, że szybko się przystosowuje. - Tor jest naprawdę znakomity. Jest świetny do ścigania i mówiąc szczerze, jeśli właśnie o ściganie chodzi, to jest najlepszy na świecie - chwalił geometrię owalu przy Olsztyńskiej Karol Baran.

Na pewno dla niego, jak i dla pozostałych zawodników Włókniarza, przed inauguracyjnym meczem w PGE Ekstralidze z ROW-em Rybnik przydałyby się jeszcze treningi punktowane z silnymi rywalami. Niestety dla Lwów, nie sprzyja im pogoda. Właśnie z powodu aury już czwartkowy test-mecz ze Stalą Gorzów został odwołany. Pod znakiem zapytania stoi też trening punktowany z Betard Spartą Wrocław zaplanowany na piątek.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: