TŻ Ostrovia w stresie. Prezes i trener twierdzą, że KSM Krosno to trudny rywal

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Mariusz Staszewski w rozmowie ze Zbigniewem Sucheckim
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Mariusz Staszewski w rozmowie ze Zbigniewem Sucheckim

Optymizm, ale także delikatny niepokój spowodowany dużą niewiadomą daje się wyczuć w TŻ Ostrovii przed inauguracją ligi z KSM-em Krosno. Nikt nie lekceważy przeciwnika, tym bardziej, że część zawodników ekipy z Krosna zna doskonale ostrowski tor.

W Ostrowie sezon 2017 został już oficjalnie zainaugurowany turniejem pożegnalnym Petera Karlssona "PK The Final Word". - Teraz przed nami ligowy debiut - mówi prezes Radosław Strzelczyk. - Lekki stres przed pierwszym meczem jest. Z pewnością większy u trenera niż u działaczy. Staramy się jednak tego stresu nie przenosić na żużlowców. Niech w spokoju przygotowują się do niedzielnego meczu. Dopinamy jeszcze ostatnie sprawy organizacyjne, ale i też myślimy o tym, czy uda się wygrać na inaugurację. KSM Krosno to bardzo mocny rywal. W ogóle liga w tym sezonie będzie trudna - komentuje Strzelczyk.

TŻ Ostrovia w treningach punktowanych nie błyszczała, ale trzeba przyznać, że mierzyła się z rywalami z wyższych lig. Nic więc dziwnego, że przed inauguracją 2.LŻ w Ostrowie jest sporo niewiadomych. Dobrą formę prezentują Zbigniew Suchecki i Kamil Brzozowski. Martwi jazda w kratkę Patryka Dolnego. - Nasi zawodnicy w sparingach nie odbiegali aż tak bardzo od rywali z wyższych lig. Myślimy, że w lidze nie powinno być źle. Jestem pozytywnie nastawiony, choć oczywiście nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika - dodał Strzelczyk.

Prezes klubu wcale nie zazdrości wyboru trenerowi Mariuszowi Staszewskiemu. - Ma twardy orzech do zgryzienia. Nie chciałbym być w jego skórze. Mariusz ma wiele przemyśleń. Myślę, że doskonale sobie poradzi. Widać, że doświadczenie wyniesione z torów żużlowych pomaga mu w pracy trenerskiej. Oby jeszcze dopisało mu szczęście, bo ono potrzebne jest w każdej działalności - stwierdza nasz rozmówca.

Debiutujący w roli trenera Staszewski z szacunkiem wypowiada się o pierwszym rywalu Ostrovii. - Nikogo nie można lekceważyć. KSM Krosno ma naprawdę dobrych zawodników. Mariusz Puszakowski czy Mariusz Fierlej zawsze dobrze jeździli w Ostrowie. Być może pojedzie także Damian Dróżdż, który przez przypadek miał okazję potrenować na naszym torze. Do tego pewnie dwóch obcokrajowców, którzy też znają ostrowski obiekt. David Bellego przecież swego czasu jeździł w Ostrowie i dużo u nas trenował. Szykujemy się na ciężki mecz - opowiada Staszewski.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (16)
avatar
Sabina Gazda
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawac wilki cicho licze ze sprawicie niespodzianke ! 
avatar
sympatyk żu-żla
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostrowia ma dobry skład Owszem rywala nie można ignorować.Jeżeli ostrów nie popełni takiego błędu jak Rzeszów mecz ma do przodu, 
avatar
Rysio-z-Klanu
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krosna raczej w Ostrowie nie powinni się obawiać. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest Ostrovia i bez problemu powinna zainkasować 2 punkty. 
Wodnislaw Modniczak
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smrod z pelnych gaci ostrowiakow czuc w calym powiecie kaliskim ;D 
avatar
Nevermore
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zabrano KSM-owi 8-go zawodnika, który wczoraj sędziował w Rzeszy, więc wynik będzie na styku ;)