Polscy żużlowcy nadal nie odzyskali sprzętu z Argentyny

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Paweł Miesiąc
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Paweł Miesiąc

Ponad trzy tygodnie temu zakończyły się zmagania o tytuł Indywidualnego Mistrza Argentyny. W tych zawodach niezwykle dobrze spisali się reprezentanci Polski. Mistrzem kraju został Dawid Stachyra, z kolei Paweł Miesiąc zajął drugie miejsce.

Korzystając z przerwy zimowej, trójka Polaków - Dawid Stachyra, Mariusz Fierlej oraz Paweł Miesiąc postanowiła aktywnie wykorzystać wolny czas i wystartować w zawodach o miano Indywidualnego Mistrz Argentyny. Od samego początku zawodnicy pochodzący z Europy, którzy wysłali swój sprzęt do Ameryki Południowej, mieli poważne problemy, aby odebrać go z lotniska. Wszystkie motocykle, części oraz akcesoria takie jak kaski czy gogle, zostały zatrzymane przez urząd celny. Żużlowcy do tej pory nie odzyskali swoich rzeczy.

Sezon 2017 zbliża się już wielkimi krokami. Jeden z poszkodowanych - Paweł Miesiąc, mówi w rozmowie z WP SportoweFakty, że mimo to jest w trakcie przygotowań do nadchodzącego sezonu ligowego w Polsce. - Wróciłem do kraju niecały tydzień temu i jestem w trakcie przygotowań do sezonu. Trochę sprzętu straciłem, ponieważ wysłałem go do Argentyny. Teraz czekam aż moje części oraz akcesoria zostaną odesłane do Polski - mówi Miesiąc. - Na pewno trochę mi to zaszkodziło, ponieważ straciłem cały kompletny motocykl oraz ubiór. Obecnie przygotowuję silniki i motocykle, aby być jak najlepiej przygotowanym do sezonu - dodaje.

Większość sprzętu, na którym startowali Polacy, była pożyczona od miejscowych zawodników lub pasjonatów żużla. Jego jakość pozostawiała jednak wiele do życzenia, ponieważ był nieporównywalnie słabszy od tego, na którym zawodnicy jeżdżą w lidze polskiej. Jak w takim razie Miesiąc ocenia IM Argentyny pod względem sportowym? - Nie jestem niezadowolony, że nie wygrałem. Po prostu miałem mnóstwo defektów. Zdarzało się tak, że miałem komplet punktów, a nie wystartowałem w półfinale czy finale, bo nie miałem na czym. Mój motocykl rozpadał się co bieg i w ogóle cieszę się, że odjechałem te zawody. Boli mnie to, że nie miałem na czym jechać i w sumie wszystko miałem pożyczone - zakończył Paweł Miesiąc.

ZOBACZ WIDEO Zawodnicy mają dość. Pójdą z Wandą Kraków do Trybunału!

Komentarze (13)
avatar
sympatyk żu-żla
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nauczka na następne lata dla Polskich zawodników strata czasu i sprzętu. 
Adam Morawski
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak moi poprzednicy pisza. Powinna byc to ostatnia wycieczka Polakow do Argentyny . Caly sprzet od prawie 3 miesiecy w rekach argetyńskich celnikow. Jaja jak berety. 
avatar
Władysław G-rabarz
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno mądry Polakpo szkodzie, ale jak widać nie każdy. Miesiąc i Stachyra byli tam już rok temu i wtedy takie problemy też pewnie mieli. Trzeba było jechać tam bez sprzętu i wszystko zostawić Czytaj całość
avatar
yes
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dojdzie do tego, że za przechowanie i transport wystawią rachunek w takiej wysokości, że będą prosić o pozostawienie sprzętów w Argentynie. 
avatar
Rysio-z-Klanu
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wygląda na to,że niestety ale sprzętu to już raczej nie odzyskają.