Martin Vaculik gotowy do sezonu. Motocykle stoją w garażu i kuszą zawodnika Stali

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Martin Vaculik

Martin Vaculik przyznaje, że jest już w stu procentach przygotowany do wyjazdu na tor. Czeka teraz tylko na odpowiednie warunki pogodowe i chętnie wsiądzie na motocykl, żeby pokręcić pierwsze okrążenia. A jak wyglądały przygotowania Słowaka?

Stal Gorzów na przełomie lutego i marca wyjedzie na obóz do Karpacza. Martin Vaculik, który do zespołu mistrza Polski trafił w ostatnim okienku transferowym, dobrze się zna z kolegami z nowej drużyny, ale tego wyjazdu na pewno nie odpuści. - Jedziemy się integrować i bardzo się z tego cieszę. Każdy z nas mieszka gdzieś indziej, więc takie zgrupowanie to jest okazja, żeby spędzić dłuższy czas wspólnie. Ten obóz jest po to, aby się dobrze bawić, ale i też po to, żeby zbudować drużynę - przyznaje Słowak.

Vaculik przekonuje, że dla niego sezon już mógłby się rozpocząć. - Już od dwóch tygodni jestem przygotowany w stu procentach sprzętowo i kondycyjnie - wyjaśnia i opowiada, jak szlifował formę. - Codziennie robiłem dziesięć pompek, trzy przysiady i biegałem 700 metrów. Do tego basen w dużej wannie - żartuje, ale już na poważnie dodaje: - Żużel wymaga dużej kondycji i siły. Treningi były właśnie temu podporządkowane. Wykonałem ciężką pracę i jestem pod względem fizycznym bardzo dobrze przygotowany. O to się nie obawiam - zapewnia.

Do pierwszego wyjazdu na tor jeszcze pozostało trochę czasu, ale Vaculik już nie może się doczekać. - Motory stoją w garażu i czekają na pierwszy wyjazd na tor. Gdy tylko pojawiam się w garażu i patrzę na nie, to mocno mnie przyciągają - zdradza Słowak. - Co roku, jeszcze przed sezonem, jeżdżę najpierw do Gorican albo Krsko, bo tam jest cieplej. Jeżeli warunki pogodowe w Gorzowie nie pozwolą nam wyjechać szybko na tor, to wezmę kurs na Słowenię lub Chorwację, żeby trochę pojeździć - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem

Komentarze (58)
avatar
Zawsze My
23.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
vacul to jest bardziej rozrywkowy od sławnych kangurów...ciągłe informacje: gdzie się bawi, jak się bawi i z kim się bawi...oj pobyt w Toruniu musiał mu strasznie ciążyć, odreagowuję po wielokr Czytaj całość
avatar
zielony pagór
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Pamiętaj Martin jak pojedziemy do Torunia to walnij komplet bo inaczej termos znowu cie opieprzy 
sibi-gw
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Już widzę te owacje, szaleństwo kibiców Wella, kiedy to na Motoarenie pojawi się ich słowacki wychowanek:) 
avatar
sympatyk żu-żla
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Od kiedy pamiętam Martina zawsze był przygotowany do sezonu znakomicie. Tym razem też tak za pewno jest. Martin Powodzenia . 
avatar
Raptor_84
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kacperku mimo ze mnie zablokowałeś do udał czy że dowcip