Nicki Pedersen czeka na nowe silniki. Kiedy je przetestuje?

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Nicki Pedersen kontra Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Nicki Pedersen kontra Jason Doyle

Reprezentant Danii nie uczestniczy w obozie zimowym swojego klubu. Przygotowuje się indywidualnie i czeka na pierwsze sparingi. - Na pewno przyjadę do Leszna w marcu - przyznaje żużlowiec.

Jak już informowaliśmy, Nicki Pedersen jest w trakcie indywidualnego cyklu treningowego, który ma pomóc w osiągnięciu optymalnej formy już na początku sezonu 2017. Mimo środka zimy, Duńczyk już myśli o wyjeździe na tor i przyjeździe do Polski. - Mam plan, by wziąć udział we wszystkich spotkaniach sparingowych Unii. Na tor na pewno wyjadę wcześniej. Muszę jednak poczekać i zorientować się, gdzie w Europie będzie najlepsza pogoda - mówi Duńczyk. Ostateczną decyzję, gdzie po raz pierwszy w nowym sezonie odbędzie trening na torze podejmie na początku marca.

Pierwszy sparing żużlowcy Fogo Unii rozegrają 25 marca z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Kiedy zatem kibice mogą się spodziewać Duńczyka w Lesznie? - Na pewno przyjadę do Leszna w marcu. Kiedy dokładnie to będzie? Wszystko zależy od pogody - tłumaczy Pedersen.

Jak podkreśla, w jego otoczeniu nie należy się spodziewać jakichś wielkich zmian. Co jednak ważne, 40-latek rozpocznie rozgrywki z nowymi silnikami. - Ryszard Kowalski pracuje nad kilkoma nowymi jednostkami dla mnie. Naprawdę nie mogę się doczekać, by je wypróbować - kończy zawodnik Fogo Unii.

ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem

Źródło artykułu: